Do wypadku doszło we wtorek, 28 maja, w ruchu Piast. Podczas wykonywania czynności służbowych jeden z górników poślizgnął się i uderzył w metalowy element. Lekarz, który go badał zdecydował o przetransportowaniu mężczyzny śmigłowcem medycznym do szpitala św. Barbary w Sosnowcu.
Jak przekazał Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia, do wypadku doszło między godz. 6-8 rano w chodniku 888. - Podczas wykonywania czynności służbowych jeden z górników poślizgnął się i uderzył o metalowy element konstrukcyjny, prawdopodobnie wspornik. Był przytomny i został przetransportowany na górę, gdzie zbadał go lekarz. Lekarz stwierdził, że górnik doznał urazu lewej nogi i klatki piersiowej i zdecydował o wezwaniu helikoptera ratunkowego, który przetranasportował rannego do szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Ze szpitala dostaliśmy informację, że stan poszkodowanego jest stabilny - powiedział Głogowski.
Jak dodał kopalnia pracuje normalnie, a obecnie trwają czynności, które mają na celu wyjaśnienie okoliczności wypadku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Podobno lina się zerwałą i go coś uderzyło, ale wina pracownika. To że ma dziure pod reką nic nie napisze
Oczywiście wina pracownika... przecież mógł mieć złe buty.. źle posługiwał się kończynami dolnymi aaa no i mógł przewidzieć że upadnie
A nadsztygarzy dołu nie widzą od lat