Jak poinformowali przedstawiciele rybnickiego magistratu podczas ostatniej sesji rady miasta radni jednogłośnie sprzeciwili się budowie kopalni. Budowę zakładu planuje firma Bapro, która ubiega się o uzyskanie koncesji na wydobycie węgla ze złoża Paruszowiec.
To już kolejne "nie" dla projektu budowy kopalni ze strony przedstawicieli samorządu - wcześniej negatywnie o inwestycji wypowiedział się prezydent miasta Piotr Kuczera. Tym razem rybniccy radni jednogłośnie wyrazili negatywne stanowisko wobec przedsięwzięcia polegającego na udostępnianiu i wydobywaniu węgla kamiennego ze złoża "Paruszowiec". Podjęta uchwała ma zostać przekazana Prezydentowi RP, Marszałkowi Sejmu RP, Marszałkowi Senatu RP, Prezesowi Rady Ministrów, Posłom i Senatorom RP z terenu województwa śląskiego, Ministerstwu Energii, Ministerstwu Środowiska, Ministerstwu Inwestycji i Rozwoju, Ministerstwu Przedsiębiorczości i Technologii, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, Nadleśnictwu Rybnik oraz Bapro Sp. z o.o.
"Miasto Rybnik należy do tych gmin w województwie śląskim, które ze starannością i ogromną troską podchodzą do kwestii ochrony środowiska, walki z niską emisją, czy też rozwoju przestrzennego. Jednocześnie miasto jest obarczone negatywnymi skutkami wydobycia węgla kamiennego. Dotyczy to południowych dzielnic miasta.
Właściwy i równomierny rozwój Rybnika w perspektywie długoterminowej zapewnia przeznaczanie i udostępnianie przestrzeni miejskiej jej mieszkańcom. Tak się stało w przeszłości w dzielnicach Paruszowiec Piaski, Kamień, Ligota-Ligocka Kuźnia, Wielopole, czy też Rybnik-Północ. Narażenie mieszkańców Rybnika na negatywne skutki eksploatacji górniczej, a także ryzyko wystąpienia szkód górniczych w stosunku do zakładów pracy, ośrodków sportu i rekreacji, stanowi okoliczności, na jakie rybnicki samorząd nie może wyrazić zgody. Wątpliwości pojawiają się również w trakcie analizy schematu technicznego, oddziaływania na środowisko, a także harmonogramu oddania do użytkowania kopalni węgla kamiennego ze złoża „Paruszowiec”. Polityka energetyczna Polski, przepisy Unii Europejskiej w tym zakresie, a także kierunki podążania konkurencyjnych rynków krajów UE, nie pozostawiają złudzeń w kontekście wydobycia węgla i produkcji energii na bazie tego nośnika. Tylko dywersyfikacja źródeł energii uratuje Polskę przed negatywnymi skutkami zbyt późnego planowania w sferze przemysłu energetycznego.
Od lat 90-tych, kiedy odstąpiono od eksploatacji węgla pod wskazanymi wyżej dzielnicami, nowe budynki nie wymagały zabezpieczenia przed negatywnymi wpływami eksploatacji górniczej. W wyniku planowanych szkód górniczych nieruchomości stracą znacznie na wartości, a spodziewane osiadania i odkształcenia terenu, mając na uwadze bliskość rzeki Rudy, wpłyną negatywnie na eksploatację urządzeń infrastruktury technicznej takiej jak: drogi, kanalizacja sanitarna i deszczowa, wodociągi, sieć gazowa, elektryczna i telekomunikacyjna, stwarzając liczne kłopoty Rybnikowi, jak również właścicielom sieci uzbrojenia. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że teren wzdłuż rzeki Rudy, na podstawie obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, jest oznaczony jako teren zalewowy, a największe osiadania znajdują się także na terenie Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.