Władze Rybnika (Śląskie) chcą zablokować budowę nowej kopalni na swoim terenie. Zakład na złożu Paruszowiec chce wybudować spółka Bapro. Jej prezes przekonuje, że miasto i mieszkańcy na tym skorzystają.
Obecnie inwestycja jest na etapie uzgadniania decyzji środowiskowej. Pod koniec kwietnia Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska opublikował tekst jednolity raportu oddziaływania projektu na środowisko. Trwa procedura konsultacji społecznych złożonego dokumentu.
Władze Rybnika obawiają się w związku z tą inwestycją większego zanieczyszczenia i tak już zanieczyszczonego powietrza w mieście, a także zaburzenia stosunków wodnych, degradacji terenów rekreacyjnych i szkód górniczych. Jak przypomniała we wtorkowym komunikacie rzeczniczka Urzędu Miasta Agnieszka Skupień, prezydent Piotr Kuczera podejmuje szereg działań mających na celu zablokowanie planów spółki. Po przeanalizowaniu formalnych możliwości miasto podjęło decyzję o wprowadzeniu zmian w planie zagospodarowania przestrzennego na terenach, na których miałaby powstać zakład górniczy.
- Miejska Pracownia Urbanistyczna już rozpoczęła prace nad zmianami w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego w obszarze, na którym spółka Bapro planuje budowę zakładu górniczego. Celem sporządzenia projektu planu miejscowego, o którym mowa będzie przede wszystkim wprowadzenie zakazu lokalizowania na tych terenach obiektów zakładu górniczego - powiedział we wtorek prezydent Kuczera.
- Uchwalenie zmian w planie to jednak proces, który trwa około 9 miesięcy, dlatego trudno mi w tym momencie powiedzieć, czy nasze działanie okaże się skuteczne, to będzie walka z czasem. Mam jednak nadzieję, że procedura w RDOŚ będzie trwała na tyle długo, że uzyskamy potrzebny nam czas na uchwalenie zmian - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.