Na spotkaniu operatorów rurociągu Przyjaźń w Mińsku na Białorusi wypracowano rozwiązanie, które jest analizowane pod kątem technologicznym. Po uzgodnieniu ze wszystkimi zainteresowanymi stronami nastąpi jego wdrożenie i wznowienie pracy magistrali - podał PERN.
W białoruskiej stolicy odbyło się w piątek, 26 kwietnia, spotkanie krajowych operatorów rurociągu Przyjaźń, by mówić propozycje rozwiązań sytuacji zaistniałej w związku zatrzymaniem dostaw m.in. do Polski i na Ukrainę rosyjskiej ropy naftowej z uwagi na jej zanieczyszczenie.
W rozmowach uczestniczyli przedstawiciele spółek z Białorusi - Homeltransnafta - Drużba, Ukrainy - Ukrtransnafta, Polski - PERN i Rosji - Transnieft. W pilnie zwołanym spotkaniu uczestniczy także wiceminister energetyki Rosji Pawieł Sorokin.
"W trakcie spotkania wypracowano rozwiązanie, które analizowane jest pod kątem technologicznym, a następnie zostanie przedstawione klientom. Po uzgodnieniu ze wszystkimi zainteresowanymi stronami nastąpi jego wdrożenie i wznowienie pracy rurociągu" - podał po spotkaniu PERN. W komunikacie spółki nie ujawniono szczegółów.
PERN potwierdził, że w piątkowych rozmowach w Mińsku uczestniczyli przedstawiciele operatorów krajowych rurociągu Przyjaźń z Polski, Białorusi, Ukrainy i Rosji.
"Zaprosiliśmy was wszystkich w celu wypracowania rozwiązania problemu - wznowienia dostaw surowca dla rafinerii i tranzytowego przesyłu ropy. Strona białoruska ma propozycje na rzecz normalizacji sytuacji" - powiedział, otwierając spotkanie, Rybakou, cytowany przez agencję BiełTA.
Wyjaśnił, że w związku ze wstrzymaniem tranzytu "na wszystkich kierunkach" znaczna ilość zanieczyszczonej ropy zatrzymała się w rurociągu na terytorium Białorusi.
Rybakou powiedział, że w związku z przesyłem zanieczyszczonej chlorkami organicznymi ropy straty ponoszą budżet Białorusi i jej przedsiębiorstwa. W czwartek strona białoruska oceniała swoje straty na ok. 100 mln dol.
Obecny na spotkaniu w Mińsku rosyjski wiceminister energetyki wyraził nadzieję na osiągnięcie "konstruktywnego rozwiązania".
"Jestem przekonany, że te problemy techniczne, które obecnie mają miejsce, zostaną dzisiaj rozwiązane w konstruktywny sposób" - powiedział Sorokin.
Białoruskie rafinerie ograniczyły produkcję paliw o 50 proc. Tranzyt ropy wstrzymały PERN oraz ukraińska Ukrtransnafta.
W nocy ze środy na czwartek PERN podał, że "od 19 kwietnia do polskiego systemu rurociągowego dostarczana jest zanieczyszczona ropa naftowa REBCO z Rosji".
"Poziom zanieczyszczenia może spowodować fizyczne uszkodzenia instalacji rafineryjnych. Dlatego podjęto decyzję o wstrzymaniu odbioru ropy" - oświadczył wówczas PERN w specjalnym komunikacie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.