Przedstawiciele PERN wezmą udział w piątkowym, 25 kwietnia, spotkaniu w Mińsku na Białorusi operatorów rurociągu "Przyjaźń", aby zapoznać się z propozycją rozwiązań sytuacji zaistniałej w związku zatrzymaniem dostaw do Polski ropy naftowej z uwagi na jej zanieczyszczenie - podała spółka.
Informując w czwartek wieczorem o spotkaniu z białoruskiej stolicy z udziałem przedstawicieli PERN, spółka ta podała, że w rozmowach mają uczestniczyć również "przedstawiciele strony rosyjskiej, białoruskiej i ukraińskiej".
"Przedstawiciele władz spółki PERN wezmą udział w piątkowym spotkaniu w Mińsku, aby zapoznać się z propozycją rozwiązań zaistniałej sytuacji" - oświadczył PERN w komunikacie.
Spółka dodała, że "obecnie dostawy do Polski surowca poprzez rurociąg Przyjaźń z kierunku wschodniego, na prośbę klientów zostały zatrzymane". Podkreśliła zarazem, że "wszyscy klienci PERN odbierają i rafinują surowiec, który był zgromadzony w systemie bądź dociera do Polski przez Gdańsk".
"PERN jest w stałym kontakcie z rafineriami, jeśli chodzi o parametry przekazywanej ropy" - zaznaczyła spółka. Wcześniej białoruskie media, powołując się na koncern Ukrtransnafta - operatora rurociągu "Przyjaźń" na Ukrainie - podały, że rozmowy w sprawie zanieczyszczonej rosyjskiej ropy odbędą się w Mińsku w piątek w formacie czterostronnym: z udziałem Białorusi, Rosji, Polski i Ukrainy.
Według portalu Naviny.by, w rozmowach mają uczestniczyć m.in. przedstawiciele rosyjskiego Transnieftu, odpowiedzialnego za tłoczenie ropy magistralą w Rosji oraz Ukrtransnafty i PERN.
"Stosowne pismo białoruskie przedsiębiorstwo (Homeltransnafta Drużba, operator białoruskiego odcinka rurociągu Przyjaźń - PAP) wysłało do kierownictwa Transnieftu, PERN SA i Ukrtransnafty. W czasie spotkania strony zamierzają omówić możliwe sposoby rozwiązania problemu" - poinformowała w komunikacie strona ukraińska.
PERN podał w nocy ze środy na czwartek, że "od 19 kwietnia do polskiego systemu rurociągowego dostarczana jest zanieczyszczona ropa naftowa REBCO z Rosji". "Poziom zanieczyszczenia może spowodować fizyczne uszkodzenia instalacji rafineryjnych. Dlatego podjęto decyzję o wstrzymaniu odbioru ropy" - oświadczył wówczas PERN w specjalnym komunikacie.
Po tej informacji krajowe spółki przerabiające ropę naftową, PKN Orlen i Grupa Lotos, zapewniły, że wstrzymanie dostaw surowca przez PERN nie wpływa na dostępność paliw na ich stacjach. Jako alternatywę zaopatrzenia w ropę podały przy tym wykorzystanie zapasów i dostawy drogą morską.
W czwartek po południu PERN podał, iż "jest w stałym kontakcie z rafineriami, jeśli chodzi o parametry przekazywanej ropy". "Aktualnie do dyspozycji są zapasy handlowe klientów znajdujące się w systemie PERN. Do tego w razie potrzeby zostaną uruchomione zapasy obowiązkowe, które uwalnia Ministerstwo Energii na wniosek rafinerii" - wyjaśnił PERN. Jak dodał, "ropa sprowadzana jest także przez Naftoport w Gdańsku".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.