Kierowcy nie będą zadowoleni, to pewne. Ale podobnie, jak w innych tego typu miejscach na drogach woj. śląskiego kierujący najzwyczajniej jadą zgodnie z przepisami tylko wtedy, gdy przed nimi pojawia się pewien obiekt w kolorze żółtym.
Miasto zakończyło rozmowy z Inspektoratem Transportu Drogowego na temat montażu fotoradaru na tzw. Zakręcie Mistrzów, czyli łącznicy DK94 z S86 w kierunku na Katowice. Na ostrym łuku dochodzi każdego roku do wielu kolizji i wypadków, najczęściej spowodowanych nadmierną prędkością. O ustawienie fotoradaru wnioskowano już w 2017 roku, ale wciąż nie udawało się dogadać miastu z Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego, a to właśnie ta instytucja musi wyrazić zgodę na postawienie fotoradaru.
Sosnowiecki "zakręt mistrzów" to jedno z miejsc, które od lat znajduje się w czołówce lokalnych statystyk kolizji. Kierowcy wchodzą tu w ostry zakręt z dużą prędkością, co często kończy się utratą panowania nad pojazdem. Policja i drogowcy podkreślają, że problemem jest przede wszystkim nadmierna prędkość. Urządzenie miałoby stanąć w rejonie newralgicznego łuku i automatycznie rejestrować kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Głównym celem jest ograniczenie liczby zdarzeń drogowych, a jednocześnie uspokojenie ruchu na wlocie do S86, która codziennie obsługuje tysiące pojazdów w kierunku Katowic.
Władze miasta wskazują, że miejsce od lat wymaga dodatkowych zabezpieczeń. Wcześniejsze działania, takie jak oznakowanie i bariery energochłonne, nie przyniosły trwałego efektu. Instalacja urządzenia nastąpi do końca przyszłego półrocza. A sam fotoradar trafi z innego punkt na mapie woj. śląskiego, na którym ruch się uspokoił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.