Firma Warbus zakończyła współpracę z Międzygminnym Związkiem Komunikacyjnym. Jak przekonują przedstawiciele samorządu w Jastrzębiu-Zdroju nie oznacza to, że w mieście przestaną kursować autobusy. Od poniedziałku, 10 marca, ma obowiązywać komunikacja zastępcza.
Współraca nie zakończyła się polubownie. Jak poinformowało biuro prasowe jastrzębskiego magistratu w czwartek, 7 marca, przed godz. 15.00 do biura MZK dotarło pismo firmy Warbus dotyczące zakończenia współpracy z Międzygminnym Związkiem Komunikacyjnym. Z dokumentu wynika, że autobusy warszawskiego przewoźnika nie wyjadą na drogi już w najbliższy poniedziałek 11 marca. Władze MZK uznały takie działanie za bezprawne, argumentując, że zgodnie z obowiązującą umową wykonawca kontraktu nie ma prawa do wypowiedzenia jego warunków, jeśli nie doszło do naruszenia umowy ze strony zamawiającego, czyli MZK. Umowa została zawarta po przeprowadzeniu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego w trybie przetargu nieograniczonego.
"Jako powód wypowiedzenia umowy firma Warbus podaje jakoby zmuszona była płacić kary umowne, które „wygenerowało” Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej będące podwykonawcą jastrzębskiego kontraktu. Chodzi o problemy komunikacyjne spowodowane „chorobą” niemal wszystkich kierowców PKM w okresie od 11 do 17 lutego. Idąc dalej czytamy, jakoby PKM w roli podwykonawcy zostało Warbusowi narzucone.Odnosząc się do pierwszej kwestii należy podkreślić, że kary nie zostały formalnie nałożone, a spółka PKM jest samodzielnym podmiotem mającym osobowość prawną i odpowiadającą samodzielnie za swoje działania. Warto dodać, że problemy komunikacyjne we wspomnianym okresie związane są również z działaniem firmy Warbus, ponieważ i ona nie wykonywała w całości swoich zadań. Zaprzeczamy również jakoby PKM w roli podwykonawcy zostało narzucone firmie Warbus, która wygrała przetarg i samodzielnie decydowała o tym, czy całość komunikacji będzie wykonywana za pomocą zasobów własnych, czy też z udziałem podwykonawców. Warto dodać, że w momencie podpisania umowy firma Warbus samodzielnie nie dysponowała wystarczającym zapleczem technicznym, które gwarantowało wykonanie umowy, a tym samym sprawną realizację komunikacji" - można przeczytać w komunikacie.
Jak przypominają urzędnicy obecnie firma Warbus obsługuje 19 linii autobusowych głównie w Jastrzębiu-Zdroju, w tym połączenie ekspresowe E-3 do Rybnika przez Wodzisław. Zapewniają, że wszystkie te linie będą obsługiwane. Obowiązywać będzie komunikacja zastępcza organizowana przez kilka firm przewozowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.