Ruszył program rządowy Mama 4+, skierowany do kobiet, które wychowały co najmniej czworo dzieci i albo nie pracowały, albo ich emerytura jest niższa niż 1100 zł. Na program w budżecie państwa zarezerwowano ponad 801 mln zł. Jego realizatorem jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Bożena Borys-Szopa, posłanka PiS, 4 marca podczas briefingu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach podkreśliła, że na Śląsku to jest ważne wydarzenie.
- Mama, która urodziła i wychowała co najmniej czworo dzieci, a ma emeryturę mniejszą niż 1100 zł, może wystąpić o jej uzupełnienie. Mama która nie pracowała, zajmowała się wychowaniem dzieci, będzie miała tzw. świadczenie zastępcze. To ważne, bo następny wielki program tzw. trzynasta emerytura, będzie mógł objąć także te mamy. Wśród osób, które już złożyły wniosek, mamy i takie, które skończyły 90 lat – mówiła Bożena Borys-Szopa.
O świadczenie mogą ubiegać się osoby, które nie mają niezbędnych środków do życia i osiągnęły wiek emerytalny. W przypadku kobiet to 60 lat, mężczyzn – 65 lat (panowie, którzy po śmierci żony lub porzuceniu przez nią dzieci, zajmowali się wychowaniem co najmniej czwórki dzieci). Rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie przysługiwać wyłącznie mieszkającym w Polsce.
Z nowych przepisów skorzysta ok. 65 tys. osób, które dziś nie mają prawa do emerytury lub renty i 20,8 tys. osób, które pobierają świadczenia poniżej najniższej emerytury. Rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie co roku waloryzowane.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.