W kopalni Mysłowice-Wesoła, w dwóch ścianach, zamontowano czujniki ciśnienia stojaków sekcji obudowy zmechanizowanej. Podniosą one z pewnością poziom bezpieczeństwa załogi, ale również wpłyną na zmniejszenie liczby awarii technicznych.
Niewielkie urządzenia, ważące nieco ponad dwa kilogramy, są częścią całego systemu kontroli podporności sekcji. Montuje się je w stojakach. Są zasilane bateryjnie i wyposażone w moduły transmisji radiowej. Wszelkie nieprawidłowości sygnalizują kolorami. W przypadku awarii lampka czujnika wyświetla kolor czerwony, jeśli świeci na żółto, to oznacza zbyt wysokie ciśnienie w stojaku. Kolor zielony z kolei potwierdza ciśnienie w granicach normy.
Przyspieszają działanie
- To doskonały wynalazek. Gdy górotwór naciska na stopnice sekcji, od razu jest to sygnalizowane. Można wówczas natychmiast podjąć odpowiednie działania, w tym np. dokonać dodatkowego wzmocnienia sekcji obudowy zmechanizowanej, bądź czasowe wstrzymanie ruchu do czasu wyeliminowania stwierdzonych nieprawidłowości. Przypomnę, że w naszej kopalni występuje zagrożenie obwałami skał i tąpaniowe – zwraca uwagę Arkadiusz Włosik, główny inżynier energomechaniczny kopalni.
Innowacyjne rozwiązanie znacznie ułatwiło pracę załodze. Do tej pory górnicy odpowiedzialni za funkcjonowanie sekcji musieli na bieżąco doglądać podporności każdej z nich. Teraz wystarczy, że co pewien czas skontrolują to na zabudowanym w podziemnym wyrobisku ekranie komputera. Wyświetla on niezbędne informacje o stanie ciśnienia w każdym stojaku, a także o pracy magistrali ciśnieniowej zasilającej cały kompleks ścianowy.
System umożliwia ponadto transmisję danych na powierzchnię kopalni w czasie rzeczywistym. Wyświetlają je monitory na stanowiskach dozoru ruchu i w biurach osób kierownictwa kopalni. Udostępniane są również w kopalnianej sieci informatycznej z możliwością dalszego ich przesyłu na zewnątrz, do Polskiej Grupy Górniczej. W sumie, w dwóch ścianach 413 i 03Aw, zainstalowanych jest obecnie 420 sztuk takich czujników.
- Nowe urządzenie znacznie ułatwiło nam pracę, zwłaszcza w kontekście utrzymania infrastruktury technicznej kompleksu ścianowego w dobrym stanie technicznym. Notujemy mniej awarii. Urządzenie sygnalizuje miejsce, w którym pojawia się największe prawdopodobieństwo jej wystąpienia i możemy natychmiast podejmować działania profilaktyczne. Analiza danych umożliwia również ocenę prawidłowości współpracy sekcji obudowy zmechanizowanej z górotworem, rozkład ciśnień i nacisk górotworu na sekcje w poszczególnych odcinkach ściany – potwierdza Mariusz Gibas, starszy zmianowy Oddziału Mechanicznego.
W skład ekipy specjalistów śledzących odczyty i przeprowadzających niezbędne prace konserwacyjne wchodzą pracownicy oddziałów: elektrycznego, mechanicznego, a także teletechniki, automatyki i gazometrii. Monitorowanie działania całości systemu leży w kompetencji dyspozytora Centrum Nadzoru Energomaszynowego.
Już niebawem wszystkie zakłady górnicze Polskiej Grupy Górniczej będą musiały posiadać je w swej strukturze organizacyjnej. W kopalni Mysłowice-Wesoła CNE działa od lat i czuwa nad prawidłowością funkcjonowania wszelkich maszyn i urządzeń.
Dynamiczny rozwój
Kopalnia Mysłowice-Wesoła należy do dynamicznie rozwijających się zakładów w PGG. W 2018 r. załoga wykonała plan operacyjny na poziomie około 2 mln t wydobytego węgla.
Brygady robót przygotowawczych wydrążyły blisko 10,5 tys. m wyrobisk. Wciąż inwestuje się w nowe układy transportu ludzi i materiałów, z wykorzystaniem np. przenośników taśmowych czy kolejek akumulatorowych podwieszanych. Właśnie trwa budowa trasy kolejnych przenośników taśmowych przystosowanych do transportu załogi bezpośrednio z rejonu wyrobisk nowego podszybia na poziomie 865 m, w kierunku odległego rejonu wydobywczego w pokładzie 510 o łącznej długości ok. 2 km.
Na przełomie 2019/2020 r. zakład planuje zakup nowego kompleksu ścianowego do planowanej do eksploatacji kolejnej ściany w partii Az. On również będzie wyposażony w system monitoringu podporności sekcji obudowy zmechanizowanej.
W tym roku zakład funkcjonować będzie w oparciu o model dwóch do trzech ścian prowadzonych jednocześnie. W strategii zaplanowane jest systematyczne zwiększanie wydobycia, od 2 mln 100 tys. t węgla w 2019 r. do poziomu docelowego 2 mln 350 tys. t w 2021 r.
- Postawiliśmy na dobre praktyki i innowacje – przyznaje Roman Gąska, naczelny inżynier, pierwszy zastępca kierownika ruchu zakładu górniczego kopalni Mysłowice-Wesoła.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Stary rylo-mechanik. Czujniki monitorujące ciśnienie w stojakach sekcji obudów zmechanizowanych nie są niczym nowym w górnictwie. Stosowane były i są w sekcjach obudów zmechanizowanych wyposażonych w sterowanie elektrohydrauliczne i pracujących w cyklu automatycznym. Tam to ma sens ponieważ rabunek kolejnej sekcji jest uzależniony od prawidłowego rozparcia poprzedniej. Takie czujniki w sekcjach sterowanych ręcznie to zwykły gadżet za niemałe pieniądze. Pracowników sekcyjnych należy szkolić i podnosić ich świadomość, a nie wyposażać zakład górniczy w zabawki. Do kontroli prawidłowego ciśnienia sekcje wyposaża się w manometry, których wskazanie powinni obserwować sekcyjni przy każdym rozpieraniu sekcji.
Wystarczy ze sekcyjny źle zabuduje stojaki i juz będzie się świeciło na wszystkie kolory ale nie na zielono i tak właśnie jest na wesołej a dokładnie na 413 tam to 3/4 czujników świeci się na żółto lub na czerwono.
Słuchy chodzą że mały, łysy ma wrócić na Wesołą za głównego. To już możemy zamykać kopalnię na pewno. Już same gwiazdy rządzą tą grubą i coraz gorzej się dzieje
Żadna rewelacja,odkąd prowadzono do ruchu obudowy zmechanizowane to rozwiązanie było znane i stosowane w praktyce bez istotnego wpływu na te walory, o których w czytance, ten news traktuję jako , mówiąc kolokwialnie odgrzewany kotlet.
Kolejny niepotrzebny wynalazek za który ktoś zgarnął sporą kasę a kto inny sporą prowizję
Na wujku roczne wydobycie około 480tys ton a mamy tylko jedną ścianę i trzy przodki. A ludzi malutko bo jakieś 1400 w tym tylko 600 osób dołowych a w tych 600 jakieś 160 inspektorow od spraw nie potrzebnych którzy siedzą w biurach i się nudzą a szychty mają odbite dolowe. Chodzą słuchy że naczelny właśnie za tych nierobów ma się wziasc i poprzednia na oddziały gornicze
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Ponieważ 5 lat temu pod khw fedrowano w świątki piątki i niedziele. Teraz pod pgg niedziele mamy wolne od Fedry.
Mysłowice-Wesoła zjechała z wydobyciem widze, jeszcze 5-6 lat temu było ponad 3-4 mln ton węgla