Od 1 stycznia br. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM) przejęła całość organizacji komunikacji miejskiej w regionie. We wtorek poinformowała o liczbie chętnych do objęcia funkcji szefa powołanego pod tym kątem Zarządu Transportu Metropolitalnego (ZTM).
Zgodnie z intencją 41 tworzących Metropolię miast i gmin, od nowego roku odpowiada ona - poprzez ZTM - za całość komunikacji miejskiej na swoim obszarze. W ostatnich tygodniach przedstawiciele GZM przypominali, że zmiana organizatora komunikacji ma nie być po 1 stycznia odczuwalna dla pasażerów.
Od 1 stycznia na biletach, przystankach czy informacjach taryfowych w pojazdach sukcesywnie zaczęła pojawiać się jedynie nowa nazwa organizatora - ZTM. Oczekiwane zmiany w siatce połączeń i rozkładach mają być podejmowane w dalszej kolejności - na podstawie odpowiednich opracowań, nad którymi prace są właśnie finalizowane.
Jednocześnie w środę służby prasowe GZM poinformowały, że w trwającym konkursie na nowego szefa ZTM spłynęły cztery oferty. O rezygnacji dotychczasowego szefa ZTM, Marka Kopla, GZM informowała na początku grudnia. Będzie on pełnił swoją funkcję do końca stycznia, aby dokończyć proces przejmowania i integrowania trzech dotychczasowych związków komunikacyjnych w strukturach ZTM.
Termin naboru zgłoszeń w postępowaniu na nowego dyrektora Zarządu upłynął 31 grudnia br.; jednym z kluczowych kryteriów był pięcioletni staż pracy, w tym co najmniej trzy lata na stanowisku kierowniczym w związanej z zarządzaniem transportem jednostce samorządu, samorządowej jednostce organizacyjnej lub w innej instytucji.
Otrzymane oferty Metropolia przeanalizuje najpierw pod kątem formalnym. Nowy dyrektor ZTM powinien być znany pod koniec miesiąca. Jego głównym zadaniem ma być usprawnienie systemu komunikacji i dopasowanie go do potrzeb pasażerów. - Od przyszłego dyrektora oczekujemy także nowego spojrzenia na sposób organizacji transportu na terenie całej Metropolii - powiedział cytowany w informacji GZM jej odpowiedzialny za transport członek zarządu Grzegorz Kwitek.
Jednym z pierwszych zadań nowego szefa ZTM będzie jednak skalkulowanie zaangażowania finansowego samorządów w dotowanie komunikacji - wobec tego, że w nowy rok Metropolia weszła bez doszacowanych składek gmin w tym zakresie.
To pokłosie nieprzyjęcia 30 listopada br. przez zgromadzenie GZM uchwały ws. ustalenia wysokości składki zmiennej na zadanie związane z organizacją transportu publicznego w Metropolii w 2019 r. Wyrażając na nią zgodę miasta i gminy członkowskie Metropolii zaakceptowałyby swoje przyszłoroczne wydatki związane z finansowaniem komunikacji miejskiej - organizowanej już przez GZM.
Przygotowując przejęcie funkcji organizatora od 1 stycznia 2019 r. (według ustawy o związku metropolitalnym w woj. śląskim może to następować z początkiem każdego roku), zgodnie ze statutem GZM w połowie 2018 r. zgromadzenie związku ustaliło wysokość części zmiennej składek rocznych poszczególnych gmin na kolejny rok. Wobec kwestii proceduralnych oraz braku wielu danych, wysokość tę oparto pierwotnie o koszty komunikacji z 2018 r. - z pominięciem wielu czynników, jak prognozy cen kosztów paliwa, inflacji itp.
Jednocześnie ustawa określa, że w ślad za przekazywaniem Metropolii zadań przekazuje się do Metropolii środki służące ich wykonywaniu. Dotychczasowi organizatorzy przygotowali więc plany finansowe na gruncie ich dotychczasowego funkcjonowania - na bazie dotychczasowego kształtu funkcjonowania komunikacji (z obecnymi trasami, rozkładami itp.), jednak z uwzględnieniem wszystkich znanych i prognozowanych czynników finansowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.