Tłumy pożegnały Kazimierza Kutza, reżysera, pisarza, polityka. Zmarłego Ślązaka chwilą ciszy uczcił także Sejm. Artysta został pochowany w Katowicach na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza, nieopodal grobów Zbyszka Cybulskiego, Jerzego Dudy-Gracza, Wojciecha Kilara.
„Żegnamy dzisiaj jednego z najwybitniejszych reżyserów filmowych, telewizyjnych i teatralnych. Pisarza i felietonistę. Polityka, człowieka ogromnej wiedzy i pasji. Kazimierz Kutz wkroczył do panteonu polskiej i światowej sztuki filmowej jako współtwórca Szkoły Polskiej” - napisał w liście minister kultury Piotr Gliński.
„Śmierć Kazimierza Kutza napawa głębokim smutkiem wszystkich odbiorców Jego twórczości. Jestem przekonany, że Jego wyjątkowy, niezwykle różnorodny dorobek artystyczny przetrwa próbę czasu, pozostając w pamięci nas oraz przyszłych pokoleń” – napisał Gliński.
Zdaniem Marcina Krupy, prezydenta Katowic Kutz każdego dnia pokazywał, że Śląsk ma w duszy.
- To właśnie mistrz pokazał Polakom trudy pracy górnika. Twórczość Kazimierza Kutza była niezwykle barwna i autentyczna. Powiedział pewnego dnia, że nie wierzy w olśnienia, tylko w pracę – podkreślił Krupa podczas ceremonii pożegnalnej reżysera w Katowice Miasto Ogrodów.
Kutza pożegnała rodzina, przyjaciele, m.in. aktorzy Anna Dymna, Jerzy Trela czy Daniel Olbrychski. Byli też politycy i samorządowcy.
Kazimierz Kutz zmarł 18 grudnia. Miał 89 lat. Urodził się 16 lutego 1929 r. w Szopienicach. Jeszcze podczas studiów na Wydziale Reżyserii łódzkiej "filmówki". został asystentem Andrzeja Wajdy przy filmie "Pokolenie", a w 1956 r. pracował jako drugi reżyser na planie "Kanału". Najbardziej znane filmy Kutza to "Na straży swej stać będę" (1983) - o konspiracji na włączonym do III Rzeszy Górnym Śląsku podczas II wojny światowej; "Śmierć jak kromka chleba" (1994) - o pacyfikacji kopalni "Wujek"; komedia "Pułkownik Kwiatkowski" (1995) - z akcją rozgrywającą się w 1945 r. i z Markiem Kondratem w roli głównej, oraz "Zawrócony" (1995) - uhonorowany na festiwalu w Utrechcie nagrodą Złotego Cielca dla najlepszego filmu europejskiego.
Kutz od lat chorował na raka prostaty. Zmarł w podwarszawskim Międzylesiu. Pozostawił żonę, aktorkę Iwonę Świętochowską-Kutz, a także czwórkę dzieci - Gabriela, Tymoteusza, Wiktora i Kamilę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Co to za farsa.....ateisty,lewaka zegnają wojskowi,i kler no coz taki jest obraz polski........faryzeusze.........