Niestraszne im uskoki i obwały skał stropowych. Nieraz już udowodnili, że potrafią pracować w bardzo trudnych warunkach geologiczno-górniczych. Załoga oddziału wydobywczego G2 ruchu Bobrek kopalni Bobrek-Piekary (Węglokoks Kraj) kończy 2018 r. dobrym postępem.
Górnicy fedrują obecnie węgiel, z którego produkuje się wysokiej jakości ekogroszek „Skarbek” – ekologiczne paliwo kwalifikowane o bardzo wysokich parametrach jakościowych.
Dawali sobie radę
- Ponad 120 m na miesiąc to w naszych warunkach oznacza bardzo dobry wynik. A ja się cieszę, że najgorsze już za nimi. Pracowali w ścianach 1a i 8 w pokładzie 503 i 504, gdzie panowały o wiele gorsze warunki geologiczno-górnicze, zwłaszcza stropowe, a mimo wszystko postępy sięgały 80 m. W obydwu ścianach świetnie dawali sobie radę – zapewnia Lucjan Koczyba, kierownik Działu Górniczego.
- G2 to bardzo specyficzny oddział, ostatnia drużyna, w której doświadczenie i młodość dzielą się po połowie. I może właśnie w tym tkwi siła oddziału?
Udało nam się stworzyć naprawdę dobry zespół ludzki. Chciałoby się mieć takich więcej, bo wiadomo, w ścianach panują różne warunki, lepsze i gorsze. Kończą się rozcinki, zbroi się ścianę i trafia do niej ta załoga, która skończyła właśnie poprzednią robotę – dodaje Tomasz Szostek, główny inżynier ds. inwestycji i przygotowania produkcji.
Fedrowanie na cztery zmiany
Tymczasem załoga oddziału G2 wybiera właśnie węgiel ze ściany 4 w pokładzie 504. Zalegający tam węgiel energetyczny, gazowo-płomienny typu 32.1, o niskiej zawartości siarki, przeznaczony jest dla wszystkich rodzajów palenisk. Służy do produkcji popularnego „Skarbka”, ekologicznego paliwa kwalifikowanego o bardzo wysokich parametrach jakościowych.
- Drugi stopień zagrożenia tąpaniami, pokład niemetanowy, klasa B zagrożenia wybuchem pyłu węglowego, I stopień zagrożenia wodnego, IV grupa skłonności do samozapalenia. Wydawałoby się, że nie jest najgorzej, ale pilnować się trzeba. I tak właśnie postępujemy. Na wyścigi nikt się nie nastawia. Pracujemy na cztery zmiany. W rejon ściany docieramy kolejką szynową podwieszoną z napędem spalinowym. Podobnie materiał. Docelowa długość ściany to 280 m. Wysokość do 3 m. Obecnie zabudowane są 174 sekcje obudowy zmechanizowanej, przenośnik ścianowy zgrzebłowy z kruszarką kęsów. Te wartości nie robią na nikim specjalnego wrażenia. To taka nasza kopalniana rzeczywistość. Przewietrzanie odbywa się opływowym prądem powietrza obustronnie wzdłuż calizny węglowej systemem na „U”. Dysponujemy m.in. przenośnikiem zgrzebłowym podścianowym z urządzeniem umożliwiającym kotwienie lub rozpieranie napędu oraz kruszarką dynamiczną. Kombajn pracuje praktycznie bezawaryjnie – opisuje jednym tchem Łukasz Nierle, sztygar oddziałowy.
Poszczególnymi brygadami kierują przodowi: Andrzej Kawecki, Rafał Maleska, Gabriel Jarzyna i Norbert Natywa.
Spore wyzwania
Ciekawostką niech będzie fakt, że wydobycie ze ściany 4 stanowi prawie 80 proc. całego wydobycia na ruchu Bobrek i prawie połowę wydobycia całej zespolonej kopalni. Tegoroczny plan inwestycji zakładał wydatki rzędu ok. 84,5 mln, z czego połowę stanowiły te, poniesione bezpośrednio na nowe wyposażenie właśnie dla ściany czwartej.
Eksploatacja górnicza projektowana w Planie Ruchu na lata 2018-2020 też nie będzie łatwa. Załogę czekają spore wyzwania. Eksperci zapowiedzieli już, że wpływy eksploatacji w rejonie filara ochronnego dzielnicy Miechowice sięgną I, II i III kategorii. Co zresztą jest zgodne z zapisami ujętymi w koncesji kopalni, jak również w planach zagospodarowania przestrzennego miasta.
Dalsza eksploatacja ściany 4 w pokładzie 504, z uwagi na ochronę powierzchni, będzie zatem wymagała stosowania profilaktyki górniczej i budowlanej, określonej w Programie ochrony powierzchni dla eksploatacji projektowanej do Planu Ruchu na lata 2018-2020 wraz z perspektywą do 2023 r. W zasięgu jej wpływów znajdą się obiekty, które poddane zostaną pomiarom, zgodnie z harmonogramem obserwacji geodezyjnych. Docelowy model funkcjonowania ruchu Bobrek w 2019 r. stanowić będą trzy ściany wydobywcze.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Szkoda ze to moze byc ostatnia sciana ba bobrku
100 m na miesiąc i pośpiech na wnękach ? Jaja jakieś 230 m na miesiąc to rozumiem, ze gonia
Dejcie im po bulce i kilo zwyczajnej i zdjecie do gabloty
Prywaciarze :-)
Te Brom Wera dalij patrzy prosto w oczy na koniec tak sie pytom z ciekawosci..... tesknia za jej pojemnym gardlem.....tym razem to serio jo Onder......Pawel powodzenia z Wera bo nie wim co glebsze i szersze ona czy ta sciana
Chyba chciałeś powiedzieć, że na parkingu bywa najwięcej wypadków:)
Prosiłbym moderatora o niekasowanie tego posta bo napiszę trochę prawdy: Pracuję także na tej ścianie z działu TM i oczywiście tylko oni kopią ten węgiel inne oddziały się nie liczą. A co do wyścigów, to tam jest istny wyścig z racji premii w wysokości 100 tyś zł/100m / 1m-c którą dostają tylko oddziały górnicze. Z ust przodowych słyszy się tylko 'szybciej bo liczą się metry' i tyle jest w tym prawdy ;) A wypadków było trochę głównie w wnękach z racji pośpiechu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.