- Węgiel importowany nie jest zagrożeniem dla surowca rodzimego. Natomiast, gdyby polski węgiel zalegał na zwałach i mielibyśmy do czynienia z importem, to wówczas moglibyśmy mówić o problemie – uważa Jerzy Markowski, b. wiceminister gospodarki, ekspert górniczy.
- Węgiel z zagranicy wypełnia lukę, która jest na rynku. To pokazuje, że obecnie nie wydobywamy wystarczająco dużo. Trzeba jednak pamiętać, że kiedyś tę część rynku trzeba będzie odzyskać i to może być trudne zadanie. Tym bardziej, że nasze porty zwiększają swoje moce przeładunkowe, jeśli chodzi o węgiel – ocenia ekspert.
Jego zdaniem receptą na tą sytuację są inwestycje w górnictwie. Ale jak wiadomo, specyfika branży sprawia, że ich efekt jest widoczny nie od razu, ale dopiero po kilku latach.
- Musimy zwiększyć wydobycie i przy tym sprawić, by jego koszty były jak najniższe – uważa b. wiceminister gospodarki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
ile tych kopalŃ przez trzy lata zostaŁo otworzonych ???????? zero. a ile zamkniĘto , tu kilka sie znajdzie......