- Opóźnienia w finansowaniu działania Państwowego Instytutu Geologicznego mają charakter systemowy, wynikają ze skomplikowanej procedury wprowadzonej przez rząd PO-PSL - powiedział PAP Główny Geolog Kraju, wiceminister środowiska prof. Mariusz Orion Jędrysek.
Sytuację powinno uzdrowić wydzielenie z PIG agencji wykonawczej, która będzie bezpośrednio zlecać zadania PIG-owi - dodał.
Mariusz Orion-Jędrysek wyjaśnił, że Instytut ma status jednostki badawczej i nie może reprezentować wyłącznie interesów państwa, bo ma ważniejsze własne.
- Bardzo skomplikowana procedura zgłaszania, opracowywania, opiniowania, odsyłania, dosyłania, poprawiania, wyjaśniania, aneksowania itd. w układzie PIG-Ministerstwo Środowiska-Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska powoduje, że złożone pakiety zamawianych zadań nie mogą się doczekać finansowania - podkreślił.
- Wydzielenie pionu służby geologicznej od pionu naukowego pozwoli podnieść pozycję naukową PIG do kategorii A. Dziś jest w dnie kategorii B, czyli tuż przed likwidacją, na to rząd nie może pozwolić. Dziś finansowanie badań ze źródeł Ministerstwa Nauki stanowi tylko ok 10 proc. budżetu PIG, a przecież jest to instytut naukowy. Zlecenia z przemysłu to zupełny margines - zaznaczył Orion-Jędrysek.
Według niego w przypadku pakietu polityki surowcowej państwa procedura trwała ponad rok.
- Ten system został komplikowany etapami z kulminacją ustawową z 2011 r. Od lat 2015-2016 nowo zorganizowany Departament Nadzoru Geologicznego zaczął sprawdzać wnioski, wymagać, nie dopuszczać wielu działań, nadużyć itd. Zaprzeczam jednak, że wszystko jest opóźniane - dużo zależy od jakości wniosków PIG - nie ma już tak łatwych pieniędzy. Przyczyna zdarzających się opóźnień jest więc systemowa - i dotyczy to także rozliczeń - podkreślił Jędrysek.
Zgodnie z prawem PIG musi wykonywać tzw. państwowe zadania geologiczne np. sporządzanie różnego rodzaju map, przygotowanie bilansów złóż kopalin, monitoring osuwisk itd.
- Rząd musi zlecić to PIG-owi i nikomu innemu. W tym systemie wprowadzonym przez PO-PSL, jeżeli nadzór geologiczny zacznie działać tak jak powinien, to procedura finansowania bardziej się opóźnia i trzeba wziąć kredyt na te działania. De facto są to zadania państwowej służby geologicznej przypisanej tymczasowo PIG-owi, bo PIG nie jest służbą, a tylko wykonuje zadania w zasadzie obok działalności naukowej. Utworzyłem tam pion służby geologicznej, które jest w istocie nie jest służbą, bo na prawach jednostki naukowej, jak cały PIG - podkreślił.
Zdaniem Głównego Geologa Kraju, utworzenie państwowej służby geologicznej w formie agencji wykonawczej cały proces znacznie uprości, przyspieszy obniży koszty i ogromnie poszerzy zakres zadań licujących z nowymi wyzwaniami.
- Wydzielenie z PIG Polskiej Agencji Geologicznej spowoduje, że będzie ona zlecać niektóre zadania Instytutowi, a też niektóre innym podmiotom (uczelniom, przedsiębiorstwom). Planują aby w PIG miał zagwarantowane stałe finansowania gotowości realizacji zadań na poziomie dobrych kilku mln zł. Ale to agencja o charakterze wykonawczym dysponuje budżetem i za zleceniami od razu pójdą zaliczki. Tego dziś nie ma - podkreślił Orion-Jędrysek.
Jak wyjaśnił, zamiarem jest zmiana systemu na taki, w którym Instytut od razu będzie dysponował wymaganymi kwotami, podniesie się do najwyższej kategorii naukowej i będzie mógł zatrudniać najlepszych badaczy, bo tego potrzebuje Polska.
Zauważył też, że naciski aby cały PIG zamienić w agencję wykonawczą pozbawiłyby Polskę ramienia naukowo-badawczego.
- Potrzebny jest i instytut badawczy ze swoimi kompetencjami, i agencja wykonawcza ze swoimi zupełnie innymi kompetencjami. Całość przy łącznie tym samym stanie zatrudnienia, czyli ok. 850 osób, i tych samych ludziach. Zniknie cały długi i skomplikowany proces opiniowania, będzie lepszy nadzór i efektywność, ale też zniknie szereg patologii obecnych dzisiaj - podkreślił wiceminister środowiska.
Jak dodał, wydzielenie PAG z PIG zostało bardzo pozytywnie ocenione przez Radę Legislacyjną, Centrum Analiz Strategicznych, Najwyższą Izbę Kontroli, Prokuratorię Generalną.
- Przy zasobach geologicznych i surowcach zawsze ścierają się największe interesy, a więc i bardzo różnorodne działania nie mogą zaskakiwać. Jeśli mamy korzystać z własnych zasobów, mieć dostęp do innych złóż, to Polska musi mieć wreszcie gospodarza zasobów geologicznych - a wszystko tylko zmianami organizacyjno-prawnymi - bez nowych etatów, kosztów, administracji - zaznaczył Główny Geolog Kraju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.