Senat rozpatrzył w czwartek, 22 listopada, nowelizację tzw. ustawy górniczej, wydłużającą czas jej obowiązywania o pięć lat, do końca 2023 r. Senatorowie nie wnieśli poprawek do przyjętego 9 listopada przez Sejm tekstu ustawy. Głosowanie w Senacie zaplanowano na piątek, 23 listopada.
Dzięki nowelizacji, do końca 2023 r. nadal możliwa będzie pomoc publiczna dla górnictwa. Nie zmienia się górny limit wydatków budżetowych na restrukturyzację branży - nadal będzie to, w całym okresie obowiązywania ustawy, maksymalnie 7 mld zł. Dotąd - jak mówił w czwartek w Senacie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski - wydano z tej kwoty niespełna 2 mld zł.
Wiceminister, odpowiadając na pytanie senatora PO Mieczysława Augustyna, przypomniał, że podczas poprzedniej nowelizacji ustawy górniczej zwiększono górny limit wydatków na restrukturyzację górnictwa z 4 do 7 mld zł, przypominając, że są to środki zarówno na likwidację i zabezpieczenie przekazywanego do spółki restrukturyzacyjnej majątku kopalń, rekultywację terenów, jak i na świadczenia socjalne dla pracowników, m.in. tzw. urlopy górnicze.
Tobiszowski ocenił, że zapisane w ustawie 7 mld zł to realna kwota łącznych wydatków w perspektywie do końca 2023 roku, możliwe jednak, że ostateczna kwota będzie mniejsza od zakładanej, gdy np. Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK) uda się pozyskać środki ze sprzedaży inwestorom części terenów pogórniczych. W ich przygotowaniu pod inwestycje mają pomóc środki z unijnego programu wsparcia regionów przechodzących transformację - jak Górny Śląsk.
- Jeśli uda nam się wydać mniej środków, to będziemy do tego dążyć - zapewnił wiceminister, nawiązując do wielkości ustawowego limitu wydatków.
Przedstawiciele Ministerstwa Energii wskazują, że potrzeba przedłużenia obowiązywania Ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego (obecna ustawa wygasłaby z końcem 2018 r.) jest następstwem decyzji Komisji Europejskiej, która zgodziła się, by procesy restrukturyzacyjne w górnictwie były finansowane z budżetu państwa jeszcze przez pięć lat.
Dotyczy to jednak tylko majątku przekazanego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) przed końcem 2018 r. Jeszcze w tym roku - jak informowano w ostatnich tygodniach - do SRK ma zostać przekazana wybrana część majątku ruchu Piekary, jako część kopalni Bobrek-Piekary, należącej do spółki Węglokoks Kraj, część ruchu Rydułtowy, jako fragment kopalni ROW, należącej do Polskiej Grupy Górniczej oraz wybrany, nieprodukcyjny majątek kopalni Mysłowice-Wesoła, także należącej do PGG. Gdyby majątek trafił do SRK po 2018 r., za jego likwidację czy rekultywację terenów poprzemysłowych musiałyby już płacić spółki węglowe, a nie budżet państwa.
W lutym br. na wydłużenie do końca 2023 r. możliwości udzielenia przez państwo pomocy publicznej na restrukturyzację górnictwa węgla kamiennego zgodziła się Komisja Europejska.
Według informacji ministerstwa, przedłużenie obowiązywania ustawy górniczej o kolejne pięć lat zagwarantuje ciągłość finansowania procesów likwidacji kopalń i działań polikwidacyjnych, w tym realizację zadań związanych z zabezpieczeniem kopalń sąsiednich przed zagrożeniem wodnym, gazowym oraz pożarowym w trakcie i po zakończeniu likwidacji kopalń. Da także możliwość pokrywania kosztów naprawy szkód górniczych, wywoływanych przez kopalnie będące już w likwidacji lub zlikwidowane. Pozwoli również na dalsze finansowanie świadczeń dla pracowników, którzy przejdą wraz ze zbędnym majątkiem do SRK do końca 2018 r., i którzy zdecydują się skorzystać ze świadczeń osłonowych.
Nowelizacja ustawy umożliwi także objęcie tzw. urlopami górniczymi pracowników z objętych ustawą restrukturyzowanych zakładów, którzy przepracowali na stanowiskach górniczych co najmniej 10 lat, a oprócz tego pełnili funkcje związkowe - okres ich pełnienia ma być brany pod uwagę przy ustalaniu ich uprawnień do emerytury górniczej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A gdzie mój deputat jak na emeryture przeszedłem w 2015 i nic nie podpisywałem a KHW zawiesił jeszcze jak pracowałem . My też pomyślimy w przyszłych wyborach
Co za komuna :) wydłużająca o 5 lat :) o rok pewne aspekty i tyle, urlopy do końca 2018, okres finansowania likwidacji do 2023 a było do 2022, no ale :D
Ci co jeszcze pracują chyba nie wiedzą że zostali [...] z deputatu , dziwne że nikt się nie upomina o swoje , JSW już zwraca deputat !
Jaka pomoc ???? Dla kogo ??? Ile już sprowadzamy węgla?, nie pamiętacie już swoich haseł? Gdzie jest deputat węglowy?, gdzie pieniądze za nadgodziny? Teraz załatwiacie posady swoim dzieciom, brawo, brawo, należy IM sie jak psu gnat. Afera goni aferę, a LUD czeka na podwyżke prądu. WSTYD.