- Polska popiera ambitne cele polityki energetyczno-klimatycznej UE, ale chce je osiągnąć własną drogą. Tylko przy tym założeniu transformacja będzie efektywna i społecznie akceptowalna - tłumaczył w środę, 14 listopada, podczas debaty w Strasburgu Filip Grzegorczyk, prezes zarządu Tauron Polska Energia.
Debata z udziałem Jerzego Buzka przewodniczącego komisji przemysłu, badań naukowych i energii Parlamentu Europejskiego, Anny Colucci z Dyrekcji Generalnej ds. Energii (DG Energy) dotyczyła wsparcia regionów górniczych, w tym Śląska w ramach nowego budżetu Unii Europejskiej.
W europejskim sektorze węglowym oraz w sektorach zależnych pracowało w 2015 r. ponad 452 tys. osób, w tym w Polsce ok. 112 tys. osób. Wparciem dla regionów górniczych przeprowadzających transformację ma być Fundusz Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej. Jednak postulat Parlamentu Europejskiego dotyczący utworzenia takiego funduszu nie znalazł odzwierciedlenia we wnioskach legislacyjnych ostatnio przedstawionych przez KE.
- Mieszkańcy regionów górniczych ponoszą ogromne koszty gospodarczo-społeczne, związane z Porozumieniem Paryskim i ochroną klimatu. Dlatego konieczne są środki dodatkowe, niezależne od funduszy strukturalnych, spójności czy dostępnych już w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami – tłumaczył Grzegorczyk.
Postulowany Fundusz Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej ma w wieloletnim budżecie UE po roku 2020 finansować w regionach górniczych modernizację energetyczną, rewitalizację miast górniczych, przygotowywanie pod nowe inwestycje terenów pokopalnianych czy szkolenia i tworzenie miejsc pracy w sektorach innowacji i nowych technologii.
- Polski sektor energetyczny, przez ostatnie lata, wykonał ogromną pracę, aby dostosować się do unijnych wymagań. Transformacja ta wciąż trwa i, aby przebiegła sprawnie, potrzebny jest czas oraz środki w odpowiedniej wysokości. Zasadniczo pozytywnie przyjmujemy postulat powstanie i cele działania Fundusz Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej, natomiast środki, którymi będzie dysponował, są dalece nieadekwatne do trafnie zidentyfikowanej skali wyzwań. Nie będą wystarczające do przekwalifikowania pracowników i inwestycji niskoemisyjnych - wyjaśniał prezes katowickiego koncernu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.