Samorząd Sosnowca przy pomocy Głównego Instytutu Górnictwa zamierza stworzyć "mapę smogową". Ma to być ocena stanu powietrza w mieście, ze wskazaniem obszarów czy budynków, które są źródłem największych zanieczyszczeń, tzw. niskiej emisji.
Jak poinformował PAP w poniedziałek, 15 października, rzecznik sosnowieckiego magistratu Rafał Łysy, prace nad mapą potrwają około dwóch miesięcy. Rozpoczną się wraz ze spadkiem temperatur i rozpoczęciem faktycznego sezonu grzewczego. Obejmą całe miasto - samorządowcy chcą zidentyfikować lokalne potrzeby w każdym miejscu zabudowanym.
Sosnowiec skorzysta przy tym z usług Eko Patrolu Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach, który już np. w marcu br. - na zamówienie samorządu województwa - przeprowadził pilotażowe mobilne badania jakości powietrza w ośmiu miejscowościach regionu, w których nie działa stacjonarny państwowy monitoring jakości powietrza.
Eko Patrol GIG odwiedził wówczas: Buczkowice, Czeladź, Gorzyce, Kłobuck, Kroczyce, Pyskowice, Radlin oraz Skoczów. Krążył po nich samochód elektryczny z zainstalowaną na dachu aparaturą, pozwalającą badać powietrze w czasie rzeczywistym (przy łączeniu się z bazami danych, np. bazą danych obiektów topograficznych). Korzystano również ze specjalnie wyposażonego drona, który podlatując do kominów, dzięki wytwarzanemu podciśnieniu zasysał dym i poddawał go analizie.
Teraz podobne badanie, chociaż bardziej kompleksowe, zamówił za ok. 60 tys. zł sosnowiecki samorząd. Pomiary będą wykonywane w zakresie: stężeń pyłów zawieszonych PM1, PM2,5, PM10 oraz tlenku węgla (CO).
Eko Patrol GIG będzie pracował na obszarze zabudowanym miasta, z uwzględnieniem warunków meteorologicznych i rodzaju zabudowy (wielorodzinna, jednorodzinna ogrzewana paliwem stałym) - w kilku seriach pomiarowych umożliwiających porównania, przez co najmniej dwa miesiące sezonu grzewczego.
Wyniki zostaną przedstawione w formie raportu oraz mapy występowania zanieczyszczeń. Efektem będzie "mapa smogowa" czyli aktualna ocena stanu powietrza w mieście, ze wskazaniem obszarów i budynków, które są źródłem największych zanieczyszczeń pochodzących ze spalania w piecach centralnego ogrzewania.
"Mapa smogowa" ma się przekładać na kierowanie w poszczególne obszary intensywniejszych kontroli straży miejskiej, ale też na pomoc miasta w postaci m.in. dotacji na modernizacje ogrzewania.
Sosnowiec stopniowo zwiększa bowiem środki na walkę z niską emisją - z ok. 700 tys. zł w 2016 r. do 2,3 mln zł w 2017 r. i 3 mln w 2018 r. Wzrosła również kwota jednostkowej dotacji - do 80 proc. kosztów związanych z inwestycjami w podłączenie do sieci ciepłowniczej, ogrzewanie gazowe, elektryczne i na olej opałowy (maksymalnie do 8 tys. zł; wcześniej było 50 proc. kosztów; nie więcej niż 3 tys. zł).
W przypadku braku możliwości podłączenia do sieci ciepłowniczej lub gazowej Sosnowiec umożliwił dotowanie kotłów na paliwo stałe, spełniające standard klasy 5, z automatycznym zasilaniem. Dzięki temu w latach 2015-2016 zlikwidowano ok. 500 starych palenisk węglowych, a w latach 2017-2018 liczba ta może przekroczyć 1,4 tys. Miasto pracuje obecnie nad przedłużeniem tych zasad dotowania na lata 2019-2020.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Bezwzględnie trzeba umieć odróżnić pyły naturalne od tych z kominów... Bo te ' światowe' mapy smogowe wcale tego nie rozróżniają i największy smog na świecie jest tam gdzie prawie nie ma przemysłu nad pustyniami Sahara, Gobi ,Pustynia Victorii, Nevada , Namib, Takla Makan , Tybet, Wielka Pustynia Piaszczysta, Wielki Erg Zachodni i Wschodni, Kyzył-kum i Kara-kum ,Atakama, Ar-Rub al-Khari , Wielki Nefud i u podnóża pasm górskich...? również tam gdzie nie ma przemysłu?. W Polsce największy tzw smog pojawia się jak nie ma opadów i suche powietrze unosi pyły na przedgórzu Karpat i to w dni świąteczne gdy część przemysłu stoi i np latem gdy przecież nikt nie pali w piecach?...