Trzy kupione samochody i aż piętnaście zamówień w toku - oto efekt zaledwie kilku pierwszych godzin imprezy Dni Otwarte w katowickim salonie dealera marki Opel - MM Cars, dokąd Polska Grupa Górnicza zaprosiła swych pracowników w sobotę, 8 września, w ramach programu PGG Family.
Wydarzenie jest kolejnym krokiem budowania więzi w największej firmie na Śląsku między pracodawcą a pracownikami.
- Polska Grupa Górnicza w ostatnim czasie postawiła znaczny nacisk na wzmocnienie relacji wśród swoich pracowników i ich rodzin - mówi portalowi netTG.pl Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG. Wyjaśnia, że Dni Otwarte mają zapewnić załodze z rodzinami okazję do wspólnego spotkania, zintegrowania się, a przy okazji - zapoznania z kolejną ofertą w programie PGG Family.
Popularność programu PGG Family przekracza początkowe oczekiwania. W sobotę od godz. 9 do 18 w salonie przy ul. Lotnisko 81 w Dolinie Trzech Stawów pojawiają się górnicy z żonami i dziećmi nie tylko z Katowic, ale Rybnika, Wodzisławia Śl. Bytomia.
Tata Alicji i Zbyszka Ugorków pracuje w kopalni Jankowice. Wspólnie z rodzicami przyjechali rozejrzeć się za nowym oplem i oglądają samochody:
- Od lat jeździmy oplem i na pewno zostaniemy wierni tej marce! - uśmiechają się państwo Ugorkowie przy nowiutkiej astrze.
- Oferowane zniżki są nie do pogardzenia, 5-10 proc. zależnie od modelu i wyposażenia. Warto się zastanowić, policzyć i rozważyć zakup - tłumaczą.
Tomasz Rubak, kierownik sekcji w Departamencie Wynagrodzeń PGG, który odpowiada m.in. za negocjacje z handlowcami, którzy chcieliby zaoferować swoje towary i usługi 43-tysięcznej załodze firmy, przyznaje, że pracowników autentycznie zadowolonych z programu jest wielu. W sobotę zdarzyło się nawet, że do salonu zawitała górnicza rodzina, umówiona wcześniej na odbiór auta używanego. Nie byli świadomi, że trwa promocja PGG Family. Kierownik Rubak rozpoznał twarze, zaproponował przejrzenie oferty. Rezultat? Wcześniejszą umowę anulowano na pniu. A rodzina - nie posiadając się z radości - wyjechała z MM Cars zupełnie nowym pojazdem!
- Rozmowy z marketingowcami zaczynamy od podstawowego warunku: oferta ma być najlepsza z możliwych. W przeciwnym razie nic ze współpracy nie będzie - mówi Tomasz Rubak, dodając, że na początku nikt nie był pewien efektów i zaczynano skromniej. Jednak program PGG Family "chwycił" na rynku i widocznie jest atrakcyjny nie tylko dla górników, skoro przedstawiciele największych kompanii sami w tej chwili zwracają się do firmy, prosząc o współpracę.
Przedstawiciele PGG są na okrągło obecni w salonie. Po to, aby klienci - pracownicy firmy nie czuli się zbyt obco. Sprzedawcy podchodzą do sprawy nie mniej profesjonalnie: na antresoli przygotowano wystawne półmiski z cateringiem. Każdy z gości może do woli próbować przysmaków. Najmłodsi mają zabawę i animacje. Ale żony i matki (zwłaszcza te z większym dystansem do technicznych stron motoryzacji) także nie mogą się nudzić: na wydzielonych stoiskach wizażystki Oriflame doradzają każdej z pań w sprawach kosmetyki i makijażu.
Rafał Żeromski jest górnikiem-elektrykiem kopalni Wujek. Z żoną i dwojgiem dzieci w fantazyjnych przebraniach i maskach, które dealer przygotował dla gości, pozują z uśmiechami przed automatem zdjęciowym do fotografii pamiątk z wizyty. Gdy pociechy czmychają do kącika gier i zabaw, gdzie mogą bawić się pod opieką hostess, pan Rafał pokazuje nam zebrane w salonie foldery z ofertami na zakup nowych i używanych aut. Rodzina także jeździ oplem i lubi tę markę.
- Czy warto kupować w ramach PGG Family? - pyta retorycznie górnik w Wujka i wskazuje palcem na wyliczoną różnicę cen przy vanie Vivaro: - Aż 11 tysięcy złotych... Powiem szczerze: naprawdę czuję się dumny, że pracuję w PGG - mówi z uśmiechem.
W galerii: Dni Otwarte dla PGG w salonie samochodowym MM Cars w programie PGG Family, Katowice, ul. Lotnisko 81, sobota 8 września 2018 r. (zdjęcia Witold Gałązka - portal netTG.pl, Trybuna Górnicza)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
