Aparaty regenaracyjno-ucieczkowe dla górników KA-60 (produkowane przez Faser w Tarnowskich Górach) zachowują walory ochronne dłużej, niż to zakłada pięcioletnia gwarancja producenta. Użytkownicy z różnych kopalń zwracają się do tarnogórskiej fabryki o serwis i przedłużenie gwarancji o rok - poinformowała portal netTG.pl spółka.
Rzecznik prasowy FSRiLG Faser SA podała w komunikacie, że dotychczas skontrolowano sprawność działania 2500 aparatów tego typu, a kolejne 800 zgłoszono do przeglądu.
- Kontrolne badania mogą być wykonane wyłącznie przez producenta aparatów. KA-60 jest sprzętem ratujący życie i musi być niezawodny - wyjaśnia Jolanta Talarczyk, rzecznik fabryki.
Wnioski o wydłużenie pięcioletniej gwarancji na użytkowane aparaty
Aparaty KA-60 mają dziesięcioletnią gwarancję jeżeli są w dyspozycji zakładu, ale nie były wykorzystywane do bieżącej ochrony pracowników. Jeżeli były użytkowane przez górników, to producent gwarantuje im sprawność działania przez pięć lat. Właśnie o przedłużenie tego drugiego okresu gwarancyjnego zabiegają teraz użytkownicy z kopalń we wnioskach do producenta.
- Po bardzo szczegółowych badaniach każdego przekazanego do kontroli egzemplarza przez specjalistów w Tarnowskich Górach aparaty wracają do kopalń. Tylko nieliczne, które zostały rozszczelnione podczas użytkowania lub nie spełniają wymagań z innych powodów, są dyskwalifikowane z dalszego stosowania. Większość pozytywnie przechodzi badania - informuje rzecznik Faser SA.
Kosztowna kontrola i skuteczne zmiany po zarzutach z 2014 r.
- Aparaty KA-60 z serii produkcyjnych 2013 i 2014 roku w porównaniu do wcześniejszych wyrobów tego typu mają wzmocnioną obudowę oraz zmienioną konstrukcję pochłaniacza, dzięki temu są bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne. Cieszy nas bardzo, że użytkownicy są z nich zadowoleni, ponieważ w 2014 roku przeszliśmy bardzo poważną i kosztowną dla nas akcję kwestionowania jakości tego aparatu. Podjęliśmy się wówczas kontroli aż 40 tysięcy aparatów KA-60 użytkowanych w kopalniach, co kosztowało fabrykę niebagatelne osiem milionów złotych - mówi Krzysztof Stroba, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. produkcji FSRiLG Faser SA.
Nowa konstrukcja - wraca renoma aparatów KA-60
- Wszystkie uszkodzenia nasi specjaliści z pionu badawczo-kontrukcyjnego analizowali pod kątem możliwości eliminacji zniszczeń powstałych na skutek niewłaściwego użytkowania lub wytrzymałości materiałów stosowanych do produkcji tego wyrobu. Zmieniliśmy konstrukcję KA-60 i powoli aparaty tego typu odzyskują renomę, o czym świadczy to, że użytkownicy mają do nich zaufanie i chcą je dłużej stosować – dodaje wiceprezes Stroba.
Faser SA ma w ofercie produkcyjnej 87 typów aparatów do ochrony układu oddechowego pracowników różnych gałęzi przemysłu, służb ratowniczych i wojska. Aparaty KA-60 są użytkowane w polskich kopalniach i mają także odbiorców w Turcji, Estonii, Słowenii, Pakistanie i Serbii.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Skończył się lobbing urzędów górniczych na rzecz ukraińskich aparatów ucieczkowych? Jestem pod wrażeniem.