Inflacja bazowa, po wyłączeniu cen żywności i energii, w relacji rdr wyniosła w lipcu 0,6 proc. wobec 0,6 proc. w czerwcu - podał w czwartek NBP.
Wskaźnik CPI podawany przez GUS wyniósł w lipcu 2,0 proc. rdr.
W relacji rok do roku inflacja: po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 2,1 proc., tyle samo, co miesiąc wcześniej; po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 1,1 proc., tyle samo, co miesiąc wcześniej; po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 0,6 proc., tyle samo, co miesiąc wcześniej; tzw. 15-procentowa średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 1,6 proc., tyle samo, co miesiąc wcześniej.
Jak podał NBP, do stabilizacji inflacji przyczynił się z jednej strony dalszy wzrost dynamiki cen paliw do prywatnych środków transportu (o 2,8 pkt proc., do 18,0 proc. rdr, głównie w wyniku wyższych cen ropy naftowej w lipcu 2018 r. niż w analogicznym miesiącu poprzedniego roku), z drugiej natomiast spadek rocznej dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych (o 0,5 pkt proc. do 2,2 proc. rdr), głównie na skutek niższych cen owoców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jak można poważnie traktować informacje odnoszące się do poziomu inflacji, skoro jej wskaźniki są manipulowane? Swego czasu(w PRL_u) podobnie określano inflację biorąc pod uwagę spadek cen lokomotyw, szyn i podkładów kolejowych. Aktualnie z ogólnego, wyliczanego wskaźnika wyłączane są wzrastające ceny energii oraz związane z tym ceny żywności oraz innego rodzaju towarów i usług.