Gdyby chcieć znaleźć w Polsce obszar, na którym nigdy nie było jakiejkolwiek działalności górniczej, na myśl przychodzi Puszcza Białowieska w województwie podlaskim. Tak naprawdę jednak nawet na jej obrzeżach prowadzono eksploatację odkrywkową.
Niedawno, 11 sierpnia, minęła 86 rocznica ustanowienia rezerwatu przyrody pod nazwą Park Narodowy w Białowieży. Po drugiej wojnie światowej, w 1947 r., ustanowiono tu park narodowy. Jednak nawet i wcześniej, od 1921 r. tamtejsze lasy podlegały ochronie i nie było mowy o wydobyciu piasku czy torfu.
Jest jednak jedno miejsce w Białowieży, zwane potocznie cegielnią, gdzie prowadzone było wydobycie gliny.
- To jest na samej granicy parku - mówi Mateusz Szymura z Białowieskiego Parku Narodowego. - Na tyle dawno te doły zostały zasypane śmieciami i wyrównane ziemią, że żadne ślady nie pozostały.
Glina na potrzeby budowlane była tam pozyskiwana na początku XX wieku. Ówczesny sposób rekultywacji poprzez zasypanie ich śmieciami i gruzem nie budziłby entuzjazmu dzisiejszych przyrodników, ale na to nie ma już rady.
Innych inicjatyw górniczych poza odkrywką gliny nie ma co na tym terenie szukać. Park powstał na tyle szybko po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, że po prostu nie zdążono skorzystać z tamtejszych zasobów podziemnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.