Port Gdańsk w I półroczu 2018 r. przeładował 25 mln ton ładunków, o 35 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku - poinformowała spółka. Największą dynamikę wzrostu zanotowano w przeładunkach węgla, drobnicy skonteneryzowanej i paliw płynnych.
Podczas konferencji prasowej w poniedziałek w Gdańsku Zarząd Morskiego Portu Gdańsk SA (ZMPG) poinformował, że w pierwszym półroczu 2018 r. operatorzy działający na terenie Portu Gdańsk przeładowali ponad 25 mln ton towarów, o 35 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Półroczny wynik jest wyższy o niemal 20 proc. niż zakładano. Gdańsk osiągnął także najwyższą dynamikę wzrostu spośród portów bałtyckich.
Dyrektor ds. handlowych ZMPG, Adam Kłos poinformował, że największą dynamikę wzrostu przeładunków odnotowano w przypadku węgla. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku przeładowano ok. 3,5 mln ton tego surowca, o prawie 70 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
O ponad 40 proc. wzrosły przeładunki drobnicy, głównie skonteneryzowanej i wyniosły ok. 11 mln ton. Drobnica w Porcie Gdańsk stanowi 44 proc. udział w całkowitych przeładunkach. Przeładunek towarów w kontenerach wzrósł o 44 proc., a samochodów handlowych o 24 proc.
Przeładunki paliw płynnych, zarówno surowca jak i produktów, mające ok. 34 proc. udział w obsługiwanym wolumenie, w pierwszym półroczu wyniosły ok. 8,3 mln ton. W porównaniu z ubiegłym rokiem oznacza to wzrost o ponad 30 proc.
Kłos ocenił podczas konferencji, że "wszystkie grupy ładunków mają szanse w najbliższych latach osiągać jeszcze większe wolumeny". Zwrócił uwagę, że wszystkie terminale głębokowodne działające na terenie Portu Gdańsk inwestują w swoją infrastrukturę i będą mogły też korzystać z inwestycji realizowanych przez ZMPG, Urząd Morski i PKP PLK w infrastrukturę dostępową, drogową i kolejową na rzecz portu.
Poinformowano, że Port Gdańsk z 35 proc. dynamiką wzrostu przeładunków zajmuje pod tym względem pierwsze miejsce wśród portów bałtyckich. Dla porównania podano, że St. Petersburg odnotował dynamikę na poziomie 14 proc., Kłajpeda 7,5 proc., Ryga 0,7 proc. a Primorsk, który w aktualnym zestawieniu zajmuje miejsce przed Gdańskiem, zanotował 15 proc. spadek.
Kłos zaznaczył, że od października 2017 r. Port Gdańsk miesięcznie obsługuje "nie mniej niż 4 mln ton ładunków". Zastrzegł, że wielkość przeładunków wzrasta pomimo prowadzonych na terenie portu inwestycji. Do najważniejszych budów zaliczył pogłębienie toru wodnego i przebudowę nabrzeży portowych. "Naszą strategią długofalową jest być numerem jeden na Bałtyku" - podkreślił. W jego ocenie, poza Gdańskiem "nie ma na Bałtyku innego portu, który miałby takie rezerwy zarówno terenowe jak i te wynikające z olbrzymich nakładów inwestycyjnych oraz wynikające ze zmiany filozofii podejścia do kontrahenta".
Dzięki unijnym funduszom, m.in. z instrumentu CEF (Connecting Europe Facility - Łącząc Europę) w Porcie Gdańsk planowane jest m.in. pogłębienie toru wodnego oraz modernizacja nabrzeży: Oliwskiego, Obrońców Poczty Polskiej i Mew oraz Zbożowego wraz z fragmentem nabrzeża przy Twierdzy Wisłoujście. Łącznie ma być zmodernizowanych ok. pięciu kilometrów nabrzeży. Projekty finansowane z instrumentu CEF mają się zakończyć do 2020 roku włącznie. Do tego czasu na inwestycje w Porcie Gdańsk ma być przeznaczone ok. miliarda złotych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.