Powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego komisja, wyjaśniająca przyczyny i okoliczności majowego tąpnięcia w jastrzębskiej kopalni Zofiówka, zbierze się na swoim drugim posiedzeniu w Katowicach w środę, 27 czerwca. Eksperci omówią m.in. dotychczasowe ustalenia Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
Do tąpnięcia, spowodowanego silnym wstrząsem górotworu, w kopalni Zofiówka doszło 5 maja tego roku. Zginęło pięciu górników, dwóch udało się uratować. Ciało ostatniego z poszukiwanych pod ziemią pracowników ratownicy znaleźli w jedenastej dobie prowadzonej w ekstremalnych warunkach akcji ratowniczej. Zakończono ją 19 maja - w ciągu dwóch tygodni w akcji uczestniczyło w sumie ok. 2,5 tys. osób.
Równoległe postępowania Komisji WUG i OUG w Rybniku
Krótko po wypadku prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Adam Mirek powołał 19-osobową komisję, która ma ustalić przyczyny i okoliczności tąpnięcia oraz wypadku zbiorowego. Po raz pierwszy komisja spotkała się 9 maja, ustalając m.in. zakres koniecznych do przygotowania ekspertyz, niezbędnych do zbadania genezy i przebiegu wypadku. W przyszłym tygodniu członkowie komisji zbiorą się po raz drugi.
"Program spotkania obejmuje m.in. przedstawienie przebiegu i efektów prowadzonej akcji ratowniczej oraz zakresu przedsięwzięć podjętych przez przedsiębiorcę w odniesieniu do analizowanego rejonu po zakończeniu akcji ratowniczej, omówienie wyników dotychczasowych badań zdarzenia, prowadzonych przez OUG w Rybniku, oraz przedstawienie aktualnego stanu opracowań naukowych" - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka WUG Anna Swiniarska-Tadla.
Okręgowy Urząd Górniczy (OUG) w Rybniku prowadzi niezależne od prac komisji postępowanie, choć - jak powiedział w poniedziałek PAP dyrektor tego urzędu Stefan Spyra - kluczowe dla postępowania OUG będą m.in. wyniki ekspertyz zleconych przez komisję WUG - tym samym prace obu gremiów są ze sobą powiązane, choć toczą się niezależnie od siebie.
Za wcześnie na ostateczne wnioski, wizja na razie niemożliwa
Dyrektor OUG poinformował, że w toku prowadzonego postępowania przedstawiciele urzędu rozmawiali dotąd na temat przebiegu zdarzenia w kopalni Zofiówka z ponad 30 osobami. Według dyrektora, na obecnym etapie prac jest za wcześnie na wyciąganie wniosków. Nie ma także szans na to, aby w odizolowanych od pozostałej części kopalni wyrobiskach przeprowadzić wizję lokalną.
19 maja zniszczone w wyniku wstrząsu wyrobiska kopalni Zofiówka zostały odizolowane od pozostałej części kopalni specjalnymi tamami bezpieczeństwa. Pierwsza tama stanęła na wlocie chodnika H-10, druga na wylocie z pochylni H-2. Właśnie w tych wyrobiskach doszło do największych zniszczeń - w jednym z chodników nastąpiło wypiętrzenie spągu, czyli spodu wyrobiska, w wyniku czego szeroki na 6 m i wysoki na 4 m chodnik został zdeformowany do tego stopnia, że miejscami pozostały jedynie wąskie prześwity, rzędu 40-60 cm. Obudowa wyrobiska oraz znajdujący się tam sprzęt zostały zniszczone.
Otamowanie zagrożonego rejonu było konieczne m.in. na wciąż wydzielający się w tym rejonie metan. W czasie akcji wysokie stężenia tego gazu wielokrotnie utrudniały akcję ratownikom. Z powodu zagrożenia metanowego niemożliwe było też używanie urządzeń zasilanych elektrycznie.
Komisja bada kwestie techniczne, OUG - przestrzeganie planu i zasad
Komisja powołana przez prezesa WUG ma wyjaśnić wszelkie techniczne aspekty sobotniego wstrząsu i wypadku, natomiast - jak wcześniej informowano - Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku sprawdza, czy roboty w rejonie wstrząsu w kopalni Zofiówka były prowadzone prawidłowo, zgodnie z planem i projektem, to jest zgodnie z dokumentacją określającą warunki i rygory prowadzenia tych prac.
Podstawowym dokumentem określającym warunki prowadzenia robót w kopalniach - także w Zofiówce - jest zatwierdzany przez nadzór górniczy plan ruchu zakładu górniczego, na podstawie którego powstają projekty techniczne, instrukcje prowadzenia robót i różne dokumenty szczegółowe.
Ponadto, jeżeli roboty mają być prowadzone w warunkach szczególnego zagrożenia, sporządza się również kompleksowy projekt eksploatacji pokładów zagrożonych tąpaniami, opiniowany przez specjalną komisję WUG. Przedstawiciele urzędu informowali wcześniej, że warunki prowadzenia robót w rejonie, gdzie doszło do wstrząsu, były uwzględnione zarówno w planie ruchu kopalni, jak i w tym kompleksowym projekcie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To jest ta sama komisja która opiniowała projekt techniczny eksploatacji w tym rejonie. Zaopiniowała pozytywnie i podpisała się pod tym. To jaka może być decyzja tej samej komisji która teraz bada tragedie pod którą się podpisała? Przyczyny naturalne bez wpływy przez czynnik ludzki i nikomu z władz włos z głowy nie spadnie i dalej będą zajmować intratne posadki ludzie bez wiedzy i doświadczenia.