W niedzielę, 10 czerwca, o godzinie 12.30 w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju odbyła się uroczysta msza święta w intencji tragicznie zmarłych górników. Do tąpnięcia, spowodowanego silnym wstrząsem górotworu, w kopalni Zofiówka doszło 5 maja. Zginęło pięciu górników.
Uroczystość, na której pojawiły się rodziny, koledzy, poczty sztandarowe z całego Śląska, przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, poprowadził 88-letni ksiądz prałat Bernard Czarnecki, opiekun duchowy górników. W kazaniu przypomniał ofiary z 5 maja, ale również innych górników, którzy zginęli w kopalniach JSW.
- Jak wszyscy tu obecni wiemy, że kopalnia to wielka dobrodziejka rodzin górniczych, to wielka radość. Ale potrafi też wyciskać łzy, czego jesteśmy świadkami. Niekiedy potrafi zabrać zdrowie, ale i życie – powiedział ksiądz prałat, zwracając się do wiernych.
- W jednych rodzinach radość z ocalenia, w innych gorzki płacz. Pan Bóg dał im więcej, dał tym górnikom życie wieczne. My się musimy jeszcze trochę natrudzić, by tam dojść. Oni już otrzymali życie wieczne. To jest prawda, że śmierć nas rozdzieliła. Ale prawda jest taka, że niebo nas wszystkich połączy – pocieszał ksiądz Bernard Czarnecki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.