Giełdy na Wall Street w czwartek, 17 maja, rosły w pierwszej części sesji, później do głosu doszli sprzedający i część indeksów zakończyła dzień lekkimi spadkami. Nastroje inwestorów popsuły słowa Trumpa, który wątpi, czy rozmowy handlowe z USA zakończą się w zadowalający go sposób.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,22 proc., do 24.713,98 pkt.
S&P 500 stracił 0,09 proc. i wyniósł 2.720,13 pkt.
Nasdaq Comp. zniżkował 0,21 proc., do 7.382,47 pkt.
Prezydent Trump oświadczył, że Chiny stały się "bardzo rozpuszczone", jeśli chodzi o handel. Wyraził opinię, że Stany Zjednoczone są od lat "orzynane" (ripped off) przez Chiny w handlu.
W Waszyngtonie toczą się właśnie amerykańsko-chińskie rozmowy na wysokim szczeblu poświęcone dwustronnym relacjom handlowym. Trump oświadczył, że wątpi, by rozmowy handlowe z Chinami potoczyły się w sposób, który go zadowoli.
- Powodem, dla którego wątpię, jest to, że Chiny stały się bardzo rozpuszczone. Unia Europejska stała się bardzo rozpuszczona. Inne kraje stały się bardzo rozpuszczone, ponieważ zawsze dostają 100 procent, czego tylko by chciały od Stanów Zjednoczonych. Ale nie możemy na to dłużej pozwalać - powiedział.
Po słowach Trumpa główne indeksy nowojorskiej giełdy zaczęły spadać.
O niemal 10 proc. spadały akcje Nektar Therapeutics, po najnowszych badaniach dezawuujących skuteczność terapeutyczną jednego z flagowych produktów firmy.
Kilka procent zniżkowały akcje NetEase Inc. po publikacji wyników za pierwszy kwartał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.