U podnóża Beskidu Niskiego ma powstać nowy tunel kolejowy. Ze względu na to, że przebiegnie on pod terenem objętym ochroną przyrody, przypuszczalnie trzeba go będzie wykonać techniką górniczą.
Tunel trzeba będzie wydrążyć pomiędzy Moderówką a Męcinką - dzielnicą miasta Jedlicze, w pobliżu doliny rzeki Jasiołki. Właśnie tamtędy ma zostać zbudowana nowa linia kolejowa długości ponad 3,5 km, łącząca linie nr 106 i 108. Ma ona skrócić czas jazdy pociągów od strony Rzeszowa w kierunku Krosna i Zagórza.
Tunel zamiast mostu
Prace koncepcyjne nad budową nowej linii rozpoczęły się kilka lat temu. Wybrano trzy warianty jej przebiegu, które w kwietniu 2016 r. zostały poddane konsultacjom społecznym. Po ich zakończeniu, w styczniu 2017 r. wybrano wariant „środkowy”, oznaczający budowę jednotorowej linii długości 3545 m pomiędzy Moderówką a Męcinką.
Dzięki temu nie trzeba będzie budować mostu nad rzeką Jasiołką, za to konieczny będzie tunel pod wzgórzem, na którym znajduje się wieś Winnica oraz fragment obszaru chronionego Natura 2000 PLH180052 „Wisłoka z dopływami”, a dystans kolejowy pomiędzy Rzeszowem a Krosnem skróci się z obecnych 92,2 km do 71,7 km.
W kwietniu 2018 r. inwestor, czyli PKP Polskie Linie Kolejowe, ogłosił przetarg na wykonanie projektu linii Moderówka - Męcinka.
Odkrywka nierealna?
Wybrany do realizacji wariant nie wymaga wyburzania domów. Najtrudniejszym technicznie elementem będzie budowa tunelu. W trakcie konsultacji społecznych podnoszono wątpliwość co do tego, czy w ogóle realne byłoby uzyskanie zgody na wybudowanie tunelu przez obszar Natura 2000 metodą odkrywkową. Wygląda więc na to, że tunel musieliby wydrążyć górnicy.
Konieczność wydrążenia tunelu postrzegana była podczas konsultacji nie tylko jako uciążliwość. Zwracano uwagę, że tunel będzie dodatkową atrakcją dla podróżnych. Jedna z osób postulowała także, aby w przyszłości włączyć do eksploatacji istniejący już tunel w Strzyżowie, czyli na tej samej trasie z Krosna do Rzeszowa. Tunel ten, omijający wzgórze koło stacji Strzyżów, został wydrążony techniką górniczą przez Niemców podczas drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu nie był eksploatowany. W XXI wieku zaczął być wykorzystywany jako podziemna trasa turystyczna.
Sześć wydrążono, siódmy wykopano
W polskich Karpatach istnieje już kilka tuneli kolejowych. Obiekt taki spotkać można nawet na wąskotorowej linii Przeworsk - Dynów w Szklarach. Więcej ich jest na liniach normalnotorowych: w Bielsku-Białej (długości 268 m; z 1877 r.), w Kamionce Wielkiej (180 m; z 1876 r.), Żegiestowie (513 m; z 1876 r.), w Uhercach Mineralnych (50 m; z 1872 r.) i w Łupkowie (371 m; z 1874 r.) - ten ostatni pod granicą słowacko-polską.
Oprócz tego cechy tunelu posiada wykonany w ostatnich latach metodą odkrywkową przepust tunelowy w Bobowej o długości 160 m. Poza bobowskim przepustem, pozostałe to tunele wykonane metodą górniczą w XIX wieku.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na przedmieściach Jedlicza powstanie kolejny tunel wydrążony przez górników. Będą z niego korzystać nie tylko pociągi pasażerskie, lecz także towarowe, obsługujące pobliską rafinerię nafty w Jedliczu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.