- Przy omawianiu przyszłości Polski i Europy trudno pominąć węgiel, który nadal stanowi bardzo istotne źródło energii - powiedział w poniedziałek, 14 maja, w porannej audycji Programu Trzeciego Polskiego Radia Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej, z którym dziennikarz rozmawiał ze studia X Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Pytany o cel swej obecności na kongresie - jednym z najważniejszych spotkań polityków i biznesmenów Europy Środkowej, prezes PGG wyjaśnił:
- Reprezentuję interesy i stanowisko największego producenta węgla w Unii Europejskiej. Prezentujemy też opinie użytkowników węgla w całej Europie - za pośrednictwem Euracoal (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Węgla Kamienngo i Brunatnego - przyp. red.).
Tomasz Rogala przypomniał, że w Europie zużywamy ponad 380 mln t węgla kamiennego i brunatnego, importujemy 172 mln t, a produkujemy ponad 70 mln t węgla kamiennego.
- W Polsce udział węgla jest większy niż średnia w UE. Sama PGG zabezpiecza ok. 50 proc. dostaw węgla energetycznego dla odiobrców krajowych. Tradycyjnie węgiel pozostaje istotnym elementem polskiego miksu energetycznego. W taki sposób została kiedyś zaprojektowana polska gospodarka. Nie mamy przecież jeszcze energetyki atomowej. Ten fakt narzuca pewien rytm przekształceń - prezes PGG uzasadnił, że zamiana naszego miksu na odmienny nie jest możliwa w krótkim czasie.
Dziennikarz radiowej Trójki odniósł się do wyników PGG za 2017 r. (90 mln zł zysku), przypomniając, że rok wcześniej firma miała 300 mln zł, ale straty. Tomasz Rogala dodał, że wcześniej było jeszcze gorzej. Każdego miesiąca Kompania Węglowa notowała 90 mln zł strat, które kumulowały się do prawie 1,6 mld zł.
- Zmiana, jaka nastąpiła w ciągu ostatnich dwóch lat jest bardzo pozytywna i bardzo istotna - ocenił prezes PGG.
Dopytywany, jak udało się mu tak spektakularnie odmienić sytuację spółki, Rogala wymienił szereg elementów: od procesu inwestycyjnego, przez reorganizację techniczną i administracyjną.
- W tym procesie pomogła nam zmiana koniunktury, bo ceny węgla dosyć mocno wzrosły. Spółka wykorzystała ten czas do ukształtowania swoich relacji cenowo-przychodowych i suma tych działań dała taki właśnie wynik - tłumaczył szef PGG.
- A jakie ma Pan plany wobec spółki, żeby nie pójść w ślady poprzedniczki, czyli Kompanii Węglowej? - zapytał dziennikarz.
Tomasz Rogala zaakcentował w odpowiedzi dwie sprawy: wynegocjowanie w nowym układzie zbiorowym części wynagrodzenia zależnej od wyniku przedsiębiorstwa (wprowadzenie wynikowego spojrzenia na płace) oraz zabezpieczenie klientów i firmy przed dekoniunkturą i skokami cen w długoterminowych kontraktach na sprzedaż surowca.
- Nasza struktura kosztów, bardzo duży udział kosztów stałych wręcz nakazuje nam poszukiwania umów długoterminowych po dobrych cenach - podkreślił prezes PGG.
Dodał, że trzecim sposobem zabezpieczenia pomyślności spółki jest tzw. ciągła restrukturyzacja (optymalizacja wszysktkich procesów) "po to, aby stale zmniejszać koszty funkcjonowania; drobnymi, małymi krokami, których suma da na koniec większą efetywność".
Pytany o termin wprowadzenia nowego układu zbiorowego, Tomasz Rogala odparł, że PGG liczy na dosyć sprawne i szybkie wynegocjowanie go ze stroną społeczną.
- Dobrze by było, gdyby mógł wystartować od początku 2019 roku - określił.
- Z jakimi elementami tego układu mogą być jakieś problemy? - dopytywał prowadzący audycję w Trójce.
- Największe trudności do rozwiązania na pewno będą dotyczyły ujednolicenia systemu wynagrodzeń, usunięcia różnego rodzaju dodatków, jak również sam fakt uzależnienia części wynagrodzenia od wyniku - ocenił Tomasz Rogala.
- Chodzi o zbudowanie na tyle efektywnej struktury, która będzie w stanie w sposób stały zatrudniać 43 tys. osób w 9 kopalniach - podkreślił szef PGG.
Na pytanie, na ile jeszcze wystarczy namw Polsce węgla, Tomasz Rogala oszacował, że posiadamy zasoby na najbliższych kilkadziesiąt lat.
- Naszą uwagę przykuwa wzrost efektywności innych źródeł energii, m.in. OZE, bo to będzie jeden z elementów, z którym węgiel w przyszłości będzie musiał się zmierzyć: ze wzrostem efektywności innych źródeł - podkreślił prezes PGG, dodając, że "do 5-10 lat stają się one coraz bardziej efektywne".
- Nie jesteśmy bezludną, samotną wyspą. Węgiel również musi być efektywny - podsumował Tomasz Rogala.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.