Dla producentów maszyn górniczych nadeszły tłuste lata. Spółki węglowe nie szczędzą środków na nowe fronty wydobywcze i modernizację parków maszynowych – pisze w środę, 18 kwietnia Rzeczpospolita. „Kontraktów na rynku nie brakuje, ale bolączką są rosnące koszty” - zwraca uwagę dziennik.
„Ostatni kryzys na rynku węgla odcisnął mocne piętno na firmach zaplecza górniczego. Krajowe kopalnie na potęgę cięły inwestycje, ratując płynność finansową. Rodzimi producenci maszyn górniczych szans na przetrwanie zaczęli szukać na zagranicznych rynkach, choć i tam niskie ceny węgla nie sprzyjały nowym inwestycjom. Także teraz, gdy przyszło długo oczekiwane ożywienie w górniczych inwestycjach, ekspansja zagraniczna pozostaje ważnym kierunkiem rozwoju branży. Nie brakuje jednak zleceń także na rynku krajowym, a sami producenci przekonują, że najlepszy czas jeszcze przed nimi” - czytamy w publikacji „Kopalnie rozkręcają inwestycje”.
Dziennik przypomina, że wzrost inwestycji zapowiadają wszystkie krajowe spółki węglowe. Polska Grupa Górnicza w latach 2017–2020 chce wydać na rozwój 7,2 mld zł.
Tylko w tym roku – o czym informowaliśmy w nettg.pl - jej nakłady sięgną niemal 2,6 mld zł, z czego na zakup maszyn i urządzeń górniczych popłynie 686 mln zł.
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej do 2030 r. nakłady w segmencie węglowym sięgną w sumie 16 mld zł.
Z kolei Lubelski Węgiel Bogdanka przewiduje, że w latach 2016–2025 nakłady wyniosą do 4 mld zł.
Więcej w Rzeczpospolitej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.