Procedury bezpieczeństwa w Ministerstwie Energii są wzmacniane od ponad roku - powiedział w środę, 28 marca, minister energii Krzysztof Tchórzewski, pytany przez Polską Agencję Prasową o sprawę Marka W., pracownika ME aresztowanego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji.
Minister dodał, że Marek W. - który formalnie ciągle jest zatrudniony w ministerstwie w pionie energetyki - przeszedł do nowego resortu w 2015 r. z Ministerstwa Gospodarki. Tchórzewski zaznaczył, że przepisy są takie, że kwestią zatrudnienia będzie można się zająć za pół roku, a znaczenie będzie miało, czy Marek W. jest dalej podejrzany, czy też oskarżony.
Wewnętrznie czujni
- W tej sprawie jako urząd takimi rzeczami nie powinniśmy się zajmować, ale wewnętrznie jesteśmy czujni. To jest kwestia naszej współpracy z organami ścigania, ale tą wiedzą nie mogę się dzielić - powiedział Tchórzewski dziennikarzom.
Minister zaznaczył, że procedury bezpieczeństwa w Ministerstwie Energii są wzmacniane od ponad roku.
- Wszyscy pracownicy, którzy mają cokolwiek wspólnego z delikatnymi z punktu widzenia państwa informacjami są poddawani procedurze dostępu do informacji tajnych. To nam gwarantuje odpowiednie zabezpieczenie - podkreślił minister.
Urzędnik-szpieg miał kontakt z rosyjskim wywiadem
W piątek ABW zatrzymała podejrzewanego o szpiegostwo na rzecz Rosji urzędnika ME Marka W. W sobotę na wniosek prokuratora z mazowieckiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia aresztował go do 21 czerwca.
Prokuratura zarzuciła mu czyn z art. 130 par. 1 Kodeksu karnego, czyli postawiła zarzut szpiegostwa. Ten, kto bierze udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10 - stanowi ten artykuł Kk.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował PAP, że z materiałów ABW wynika, iż dyrektor W. przekazywał funkcjonariuszom rosyjskich służb specjalnych informacje dotyczące planowanych działań polskiego rządu wobec budowy gazociągu Nord Stream 2.
Specjalista od funduszy europejskich
- W. utrzymywał kontakty z oficerami służb specjalnych Federacji Rosyjskiej i przekazywał im informacje na temat istotnych z punktu widzenia interesów Rzeczypospolitej Polskiej inwestycji - powiedział PAP Żaryn.
Wyjaśnił, że Marek W. w ramach swoich zawodowych obowiązków zajmował się strategicznymi dla infrastruktury energetycznej Polski projektami oraz pozyskiwaniem środków unijnych na potrzeby programu dywersyfikacji dostaw gazu z Rosji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ogolnoswiatowa histeria rosyjskiego szpiegostwa, jak widać nie ominęła krajowego resortu energetyki,buhaha!