Ratowników od górnika zasypanego w kopalni "Rydułtowy - Anna" dzieli około 5 metrów - poinformowało radio RMF FM. Mężczyzna nie daje oznak życia. Ratownicy wciąż nie są w stanie określić ile czasu może jeszcze potrwać akcja ratunkowa.
Zastępy ratownicze pracujące w wyrobisku zmieniają się co pół godziny. Próbują się one dostać do zasypanego górnika poprzez tzw. chodnik ratunkowy o wymiarach ok. 1,5 na 1,5 metra.
Utrudnieniem dla drużyn ratowniczych są znajdujące się w rumowisku fragmenty maszyn, elementy obudowy oraz kable i przewody.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.