Inwestorzy na rynku walutowym i długu czekają na posiedzenie Fed - oceniają dilerzy. Dodają, że do tego czasu złoty będzie pozostawał w przedziale 4,21-4,24 za euro, zaś jastrzębi komunikat Rezerwy Federalnej wywoła wzrost rentowności na rynkach bazowych i presję na polskie obligacje.
- Eurozłoty powinien przed posiedzeniem Fed poruszać się w przedziale 4,21-4,24 - powiedział Marcin Turkiewicz, diler walutowy z mBanku.
- Złoty we wtorek jest odrobinę słabszy. EUR/PLN przebił przez chwilę poziom 4,23. Na USD/PLN ruch jest większy i wynika ze spadku eurodolara. Nie widać powszechnego odejścia od rynków wschodzących. Inwestorzy stają się selektywni, wybierają waluty tych krajów, które mają wyższe stopy procentowe - dodał.
Fed ogłosi swoją decyzję w środę o 19.00, a następnie odbędzie się konferencja prasowa nowego prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella. Na rynku panuje konsensus co do tego, że stopa fed funds zostanie podwyższona o 25 punktów bazowych.
Amerykański bank centralny przedstawi nowe projekcje makroekonomiczne oraz oczekiwaną przez bankierów ścieżkę stóp procentowych. Według ostatniej publikacji Fed zakłada trzy podwyżki w 2018 r.
- Rynek oczekuje na posiedzenie Fed. Podwyżka stóp procentowych jest niemal pewna, a cześć inwestorów spodziewa się bardziej jastrzębiego komunikatu. Według nich mogą zostać zasygnalizowane cztery podwyżki w tym roku, co spowodowałoby wzrost rentowności na rynkach bazowych i presję na polskie obligacje - powiedział Michał Poźniak, diler SPW w Raiffeisen Bank Polska.
- Przed południem aktywność inwestorów była niska, później jedna większa transakcja pchnęła rentowności w górę na długim końcu - powiedział Poźniak.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.