Premier Chin Li Keqiang zapowiedział, że Chiny szerzej otworzą się na import i inwestycje oraz zapewnią pełny dostęp do branży wytwórczej zagranicznym inwestorom - podała we wtorek agencja AP.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej, 20 marca, szef chińskiego rządu zaznaczył, że Pekin planuje znieść taryfy importowe na leki oraz obniżyć cła na towary konsumpcyjne.
Li zapowiedział, że jego kraj "w pełni otworzy sektor produkcyjny" i zapewni "lepszą ochronę" własności intelektualnej.
Według agencji, chińscy przywódcy są pod presją, by spowalniająca, zdominowana przez przedsiębiorstwa państwowe gospodarka, stała się bardziej wydajna. Władze Państwa Środka wielokrotnie podkreślały konieczność otwarcia rynku dla międzynarodowej konkurencji, jednak w opinii międzynarodowych środowisk biznesowych proces ten dokonuje się zbyt wolno - dodano.
Chiny otworzą się jeszcze szerzej
Li, cytowany przez AP, zapowiedział, że (w porównaniu z poprzednimi deklaracjami) "Chiny otworzą się jeszcze szerzej".
W planach, jak zaznaczył szef chińskiego rządu, są "dalsze obniżki taryf celnych", w tym wprowadzenie "zerowej stawki na leki", w szczególności przeznaczone do leczenia nowotworów.
- Otworzymy też w pełni sektor wytwórczy - podkreślił chiński premier. Zapowiedział ponadto rezygnację z "obowiązkowych wymogów dotyczących transferu technologii" oraz "lepszą ochronę praw własności intelektualnej".
Jednocześnie premier Li zaapelował do amerykańskich władz "o racjonalne działania" w kwestiach handlu.
"W wojnie handlowej nie będzie zwycięzców"
- Nikt nie wyjdzie zwycięsko z wojny handlowej - powiedział Li. Szef chińskiego rządu nie poruszył jednak kwestii ewentualnej odpowiedzi Chin na ustanowione 8 marca przez USA cła, które mają objąć wszystkie kraje z wyjątkiem Kanady i Meksyku. Wynoszą one 25 proc. na stal i 10 proc. na aluminium. Jak podkreślają jednak inni przedstawiciele chińskich władz, urzędnicy prezydenta Xi Jinpinga "są gotowi do podjęcia działań" - zaznaczyła agencja.
Donald Trump wielokrotnie zarzucał Chinom stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych i ograniczanie dostępu do rynku amerykańskim firmom, co przyczyniło się do powiększenia deficytu USA w handlu z ChRL. Waszyngton prowadzi też dochodzenie w sprawie domniemanej kradzieży własności intelektualnej amerykańskich przedsiębiorstw przez firmy chińskie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.