W polskich koncernach energetycznych i surowcowych coraz częściej pojawiają się problemy z terminowym oddaniem do użytku sztandarowych projektów. Największe - z terminowym ukończeniem nowych bloków energetycznych - alarmuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita" 19 lutego.
Dziennik przypomina, że termin zakończenia inwestycji Orlenu w Płocku przesunięto z końca ubiegłego roku na pierwszy kwartał 2018 r.
Konsorcjum firm budujących nowe bloki węglowe w Elektrowni Opole dla PGE chce przesunięcia terminu przekazania do eksploatacji bloku nr 5 z końca lipca na koniec grudnia tego roku, a bloku nr 6 z końca marca 2019 r. na koniec lipca 2019 r. Gazeta przypomina też o pieciomiesięcznym poślizgu Enei w elektrowni Kozienice.
Zdaniem "Rzeczpospolitej" spóźniony w stosunku do wcześniejszych planów jest blok gazowo-parowy na Żeraniu. W ostatnim kwartale 2019 r. ma być oddany blok gazowo-parowy w Stalowej Woli (wspólna inwestycja PGNiG z Tauronem), lecz i przy nim zerwano wcześniej umowę z wykonawcą. O 8 miesięcy wydłużono termin realizacji bloku w Jaworznie.
Komentując tę sytuację dla "Rzeczpospolitej", analityk DM mBanku Kamil Kliszcz zwraca uwagę, że przyczyny opóźnień są różne, projekty są skomplikowane a firmy przystąpiły do nich po długim okresie braku inwestycji. Ucząc się i nabierając doświadczenia inwestycyjnego, spółki tracą jednak setki miliony w utraconych korzyściach - podkreśla analityk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.