Piętnaście czujników mierzących stężenie pyłu zawieszonego w powietrzu i przesyłających dane do internetu zamontuje do końca lutego br. samorząd Rudy Śląskiej. Miasto leży w centralnej części woj. śląskiego, nie ma w nim stacji pomiarowej krajowych służb środowiskowych.
Jak poinformował we wtorek, 13 lutego, rudzki magistrat, kupione kosztem 18 tys. zł czujniki będą mierzyły stężenie pyłów PM10 i PM2,5 oraz wartości dwutlenku węgla i tlenków azotu. Pomiary mają objąć zasięgiem wszystkie dzielnice miasta. W większości przypadków zamontowane zostaną na miejskich obiektach użyteczności publicznej. W części będą to rejony, gdzie budynki opalane są węglem, w innych miejscach dominuje zabudowa podłączona do sieci centralnego ogrzewania.
Odczyty będzie można śledzić w trybie rzeczywistym za pośrednictwem dedykowanej strony internetowej. Rudzki samorząd liczy m.in. na wymiar edukacyjny - wzrost świadomości mieszkańców, jakim i jakiej jakości materiałem nie należy palić w piecach.
Ruda Śląska, podobnie jak inne miasta w regionie, stara się na szereg sposobów poprawiać jakość powietrza. Robi to m.in. poprzez dopłaty do wymiany starych pieców węglowych (do 2,5 tys. zł dla budynku jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego), podłączenia do sieci ciepłowniczej oraz odnawialnych źródeł energii. W tym roku przeprowadzi unijny projekt wykonania instalacji odnawialnych źródeł energii w 51 budynkach jednorodzinnych. Rudzka straż miejska sprawdza domowe piec pod kątem spalania odpadów.
W ostatnim czasie część miast woj. śląskiego zdecydowała o zakupie sieci czujników jakości powietrza, znacznie gęstszej niż państwowy system monitoringu. Uzyskiwane w nich wyniki są jedynie poglądowe i mogą zostać wykorzystane do działań zarządczych, albo edukacyjno-poznawczych mieszkańców.
Od ub. roku podobna sieć pomiarowa działa w Dąbrowie Górniczej. Jesienią ub. roku o uruchomieniu liczących zwykle po kilkanaście czujników sieci informowały Tychy, Rybnik i Jastrzębie-Zdrój. Podobne systemy działają też m.in. w Jaworznie i Mikołowie, powiecie mikołowskim czy gminach Ornontowice i Pawłowice. Pojedyncze stacje sponsorują w miastach regionu firmy lub dostawcy urządzeń pomiarowych.
Katowice niedawno zdecydowały o rozbudowie pod tym kątem funkcjonalności swojego Katowickiego Inteligentnego Systemu Monitoringu i Analizy (KISMiA). W pierwszej połowie br. przy kamerach systemu zostaną zainstalowane 32 czujniki badające jakość powietrza. Docelowo czujników ma być o 127 więcej. Będą instalowane w przedszkolach, żłobkach i innych instytucjach, służąc do budowania modelu monitorowania jakości powietrza, na który miasto uzyskało wsparcie w unijnym projekcie Awair.
W ostatnich dniach jakość powietrza w miastach przylegających do Rudy Śląskiej nie spełniała norm. W tym mieście nie ma stacji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. Według danych WIOŚ ze stacji w sąsiednich Katowicach w ujęciu miesięcznym, poziom dopuszczalny wartości pyłu zawieszonego PM10 (50 mikrogramów na m sześc. średniodobowo) był przekroczony w ciągu dotychczasowych dwunastu dni lutego przez osiem dni, a w Zabrzu - przez jedenaście dni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.