Jeśli utrzyma się tendencja spadkowa w sprzedaży węgla, firmy usługowe, którym śląskie kopalnie są winne ponad 2,3 mld złotych, mogą nie doczekać się spłaty zobowiązań – poinformował portal forsal.pl.
Najnowsze dane Ministerstwa Gospodarki dotyczące wydobycia i sprzedaży wykazały, że w styczniu bieżącego roku w obu kategoriach odnotowano spadek. Styczniowe wydobycie wyniosło 5,9 mln ton. Było to wynik o prawie 0,5 mln gorszy od uzyskanego w pierwszym miesiącu roku 2009.
Sprzedaż spadła o 0,3 mln ton i w styczniu bieżącego roku wyniosła 5,2 mln ton węgla. Firmy zarobiły na niej niecałe 100 mln złotych. Jest to o ponad 115 mln zł mniej niż w tym samym okresie w roku 2009.
Są to niedobre informacje dla spółek okołogórniczych, u których kopalnie są poważnie zadłużone. Opóźnienia dotyczą przeważnie niedużych firm, które współpracują z kopalniami.
Ubiegłoroczne przeterminowane zobowiązania górnictwa węgla kamiennego (z wyłączeniem "Bogdanki", która nie udostępnia danych) wyniosły prawie 834 mln złotych. Kwota ta stanowi 36 proc. wszystkich długów spółek górniczych wobec firm zewnętrznych. Ogółem zobowiązania szacuje się na 2,34 mln zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.