Europejskie giełdy zniżkują w poniedziałek, 27 listopada, w ślad za azjatyckimi. Na rynki powraca sentyment risk-off po nowych globalnych rekordach zanotowanych na zakończenie piątkowej sesji - informują maklerzy.
Nasdaq i S&P 500 wzbiły się w "czarny piątek" na historyczne szczyty, do czego wydatnie przyczynił się sektor detaliczny. S&P 500 ustanowił nowy rekord na zamknięciu 2.602,55 pkt., po wzroście o 0,21 proc., a Nasdaq Comp również z rekordem 6.889,16 pkt., w górę o 0,32 proc. Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,14 proc. do 23.559,98 pkt.
W poniedziałek w Europie zyskuje jedynie 1 z 19 sektorów ze Stoxx 600. 127 spółek zwyżkuje, za to 428 spada.
Na minusach m.in. akcje Altice - o 4,2 proc., Julius Baer Group - o 3,5 proc., ams - o 3,3 proc., a GN Store Nord - o 2,1 proc.
Rośnie za to kurs akcji m.in. Artyza - o 1,9 proc., Aviva - o 1,8 proc., ICADE - o 1,5 proc. i Ingenico group - o 1,4 proc.
Kurs euro spada - minimalnie - o 0,02 proc. do 1,1931 USD.
Brent na ICE Futures zniżkuje o 0,5 proc. do 63,6 USD za baryłkę.
Miedź na giełdzie metali LME tanieje o 1,1 proc. do 6.927,00 USD za tonę, chociaż wcześniej była powyżej 7.000 USD za tonę.
Rozpoczyna się ciekawy tydzień z bogatym kalendarzem wydarzeń.
We wtorek nastąpi przesłuchanie Jerome'a Powella, który zastąpi obecną szefową Fed Janet Yellen na stanowisku prezesa banku centralnego USA, przed senacką komisją bankową.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.