Eurozłoty może pozostać w trendzie horyzontalnym do końca tygodnia. Rentowności obligacji mogą w najbliższych dniach wzrosnąć na długim końcu krzywej, jeżeli inwestorzy poznają plan obniżki podatków w USA.
- Dziś dzieje się niewiele, eurozłoty cały czas oscyluje w okolicy 4,235. Czekamy na duże rozstrzygnięcia ze Stanów Zjednoczonych - powiedział PAP Biznes Piotr Popławski, ekonomista ING Banku Śląskiego.
W czwartek o godz. 20.00 czasu polskiego Trump przedstawi swojego kandydata na stanowisko prezesa Fed. Potem tę kandydaturę musi jeszcze zatwierdzić Senat. Inwestorzy czekają także na projekt reformy podatków w USA.
- Eurozłoty cały czas w przedziale 4,22 - 4,26. Wydaje mi się, że możemy spodziewać się spokojnego handlu i że pozostaniemy w tym przedziale do końca tygodnia - powiedział Marcin Turkiewicz, diler walutowy z mBanku.
Zdaniem Popławskiego, złoty w najbliższych dniach raczej pozostanie w trendzie horyzontalnym. Na notowania polskiej waluty mógłby wpłynąć wybór nowego szefa Rezerwy Federalnej, gdyby został nim ktoś inny niż typowany w tej chwili Jerome Powell.
- Jego zwycięstwo oznaczałoby kontynuację obecnej polityki Fedu. Gdyby szefem Fedu jednak została osoba o jastrzębim, propodwyżkowym nastawieniu, to byłoby to korzystne dla dolara, natomiast osłabiłby się złoty. Natomiast traktujemy ten scenariusz jako mało prawdopodobny - powiedział.
Zdaniem Popławskiego, rentowności obligacji mogą wzrosnąć w najbliższych dniach po publikacji planu reformy podatkowej w Stanach Zjednoczonych.
- Jeżeli faktycznie poznamy plan obniżek podatków w USA, rentowności raczej pójdą w górę na długim końcu, bo to oznacza wyższe stopy w Stanach - powiedział.
Według eksperta, w dłuższej perspektywie można spodziewać się wzrostu rentowności krajowych papierów wartościowych na długim końcu krzywej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.