- Nie walczymy z węglem! Chcemy tylko, żeby był on dobrej jakości i spalany w lepszy sposób. Dla słabych węgli jest miejsce w energetyce zawodowej przy produkcji energii elektrycznej, w ciepłownictwie - deklaruje Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, komentując antysmogową kamapanię edukacyjno-społeczną, która potrwa w regionie do połowy grudnia tego roku.
- Do przydomowych kotłów powinny być właściwe sortymenty, spalane tak, jak tego wymagają piece 5. generacji – mówi Saługa.
- Nie zakładamy, że zmiany nastąpią od razu. Dziesięcioletnia perspektywa to czas na wymianę kotłów, ale też na pobudzenie innowacyjne śląskiej gospodarki, dla której otwiera się nowy obszar czy to w zakresie produkcji nowatorskich paliw, czy nowoczesnych kotłów. Wydaje mi się, że 10 lat to bardzo racjonalny czasokres, aby zdążyć z koniecznymi zmianami – dodaje.
- Nie chcemy nikogo straszyć, przymuszać, ani karać. Chcemy zachęcać, podawać takie narzędzia, żebyśmy zaczęli myśleć o smogu jako o szansie rozwojowej. Za kilka lat powiemy sobie, że było warto, gdy spacerując wieczorem w listopadzie po ulicy czy osiedlu będziemy mogli zdrowo i bezpiecznie oddychać - opisuje marszałek województwa śląskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Saluga,ludzie maja cie dosc,jak mozna tak beznadziejnie zwalczac wegiel,wiesz czlowieku ile przez to ludzi nie bedzie mialo ciepla w zimie,idziemy po ciebie.