W 2050 r. udział węgla kamiennego i brunatnego w polskim miksie energetycznym może wynosić 50 proc. - ocenił w piątek (6 października) minister energii Krzysztof Tchórzewski. Zapowiedział, że takie stanowisko strona polska zamierza prezentować w rozmowach z Komisją Europejską.
Podczas spotkania z górniczymi związkowcami w Katowicach szef resortu energii zapewnił, że Komisja nie stawia Polsce wymogu zaprzestania używania węgla w perspektywie np. 2035 r. Oczekuje natomiast od strony polskiej określenia, jaki będzie udział tego surowca w miksie energetycznym w 2050 r. i zapewnienia, że udział ten, dziś na poziomie 80 proc., nie będzie wzrastał.
Tchórzewski wyjaśnił, że Komisja Europejska traktuje zagadnienia energetyczno-klimatyczne, polski projekt ustawy o rynku mocy oraz sprawę poszerzenia notyfikacji pomocy publicznej dla polskiego górnictwa (chodzi o dodatkowy wydatek w wysokości 5 mld zł w latach 2019-2023 oraz specjalny fundusz na rewitalizację terenów pogórniczych) jako jeden pakiet zagadnień. Kolejne spotkanie w tej sprawie z przedstawicielami Komisji planowane jest jeszcze w październiku.
Wygaszenie węgla do 2035 r. już nieaktualne
- Ze strony Komisji oczekiwane jest perspektywiczne określenie z naszej strony, jaki będzie udział węgla w miksie energetycznym. Najważniejsze jest to, iż oczekiwanie, że nastąpi wygaszanie użycia węgla do 2030-35 r. jest już właściwie całkowicie wykreślone - podkreślił minister.
- Dzisiaj (w rozmowach z Komisją - PAP) jesteśmy na takim etapie, że właściwie możemy nie określać żadnego elementu związanego ze zmniejszeniem zużycia węgla w energetyce. Komisja godzi się na to, żebyśmy dookreślili perspektywę w taki sposób, aby wzrost zużycia węgla nie miał miejsca, natomiast już nie chodzi o zmniejszenie jego zużycia - tłumaczył Tchórzewski.
Dodał, że dla Polski celem jest uzyskanie akceptacji Komisji dla możliwości dalszego korzystania z węgla w energetyce, przy jego malejącym udziale w miksie energetycznym. Według ministra, istotna jest także możliwość rozszerzenia dyskusji na ten temat na dłuższą perspektywę czasową, do roku 2050.
- Mamy się dookreślić w zakresie perspektywy roku 2050 odnośnie miksu energetycznego i udziału poszczególnych energotwórczych surowców w tym miksie - powiedział Tchórzewski. Przywołał jednocześnie polskie szacunki dotyczące prognozowanego wzrostu zużycia energii elektrycznej - ten wzrost będzie zaspokajany w oparciu o energetykę inną niż węglowa - głównie odnawialną i - w perspektywie - jądrową.
W 2050 r. połowa energi z węgla
- Nasze badania wskazują, że jeśli będziemy przyrost zużycia energii elektrycznej w Polsce odnosili tylko do innych (niż węgiel - PAP) źródeł energetycznych, wtedy możemy uzyskać sytuację, iż w roku 2050 udział energetyki węglowej w miksie energetycznym będzie wynosił 50 proc., natomiast drugie 50 proc. będą stanowić inne źródła energii - ocenił Tchórzewski.
- To nie jest przesądzone, ale nasz sondaż wskazuje, że do tego możemy w ramach ewentualnych negocjacji dojść. To by nam otwierało perspektywę stabilności (w górnictwie - PAP), żebyśmy mogli powiedzieć, że jesteśmy na jasnym poziomie wydobycia i planujemy inwestycje pod utrzymanie tego wydobycia - dodał minister.
Uczestniczący w piątkowym spotkaniu wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski ocenił, że wobec zakładanego wzrostu zużycia energii elektrycznej, nawet gdy udział węgla w miksie energetycznym spadnie w 2050 r. do 50 proc., jego produkcja i zużycie w energetyce pozostaną na stabilnym, zbliżonym do obecnego poziomie. Rola węgla kamiennego może nawet wzrosnąć, wobec zmniejszania udziału węgla brunatnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.