Złoty może umocnić się lekko wobec euro na początku przyszłego tygodnia. W piątek (22 września) nastąpiło wyhamowanie wzrostu rentowności krajowych obligacji, jednak w następnych dniach można spodziewać się ich dalszej stopniowej zwyżki - oceniają eksperci.
- Ostanie zachowanie złotego, kiedy to eurozłoty oddalił się trochę od poziomu oporu na 4,30 - mimo tego, że rynek jastrzębio zinterpretował wynik posiedzenia Fedu i mimo spięć pomiędzy USA i Koreą Północną - jest wskazówką, że złoty w najbliższym czasie może trochę zyskiwać - powiedział Marcin Sulewski, ekonomista BZ WBK.
- Ostatnie dane z Polski były lepsze do oczekiwań, pojawił się też jastrzębi komentarz RPP. Myślę, że inwestorzy patrzą teraz głównie na czynniki krajowe - dodał.
Według eksperta, początek przyszłego tygodnia, a nawet cały przyszły tydzień może stać pod znakiem mocniejszego złotego.
- Tydzień zamykamy wyższymi rentownościami. Jest to przede wszystkim pochodną tego, co dzieje się na świecie - powiedział Arkadiusz Urbański, analityk rynku długu Banku Pekao.
Według eksperta, wzrost rentowności spowodował sygnał ze strony Fedu, który został odebrany przez rynek jako jastrzębi.
- W konsekwencji rentowności treasuries i bundów rosły. Polska nie jest zielona wyspą, więc inwestorzy także sprzedawali papiery. Wprawdzie dziś mamy lekkie wyhamowanie tej tendencji wzrostowej, niemniej jednak poziomy, które widzimy na papierze 10-letnim są najwyższe od kilku tygodni. Zakładam, że w najbliższym czasie nie będą niższe, bo nie ma ku temu argumentów - powiedział Urbański.
Zdaniem eksperta, dobre dane z gospodarki (wzrost produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i wynagrodzeń) nie wspierają oczekiwań, że stopy procentowe długo pozostaną na niezmienionym poziomie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.