W czwartek (14 września) na Wall Street panowały mieszane nastroje, jednak indeks DJI mocno wzrósł i osiągnął najwyższy poziom w historii. W centrum uwagi rynków znajdowały się dane o CPI z USA, które były wyższe od oczekiwań analityków i wywołały wzrost oczekiwań na podwyżkę stóp proc. w grudniu.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,20 proc. do 22 203,48 pkt. Nasdaq Composite spadł o 0,48 proc. do 6429,08 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,11 proc. 2495,62 pkt.
Najmocniej do wzrostów DJI przyczynił się Boeing. Spółka podała, że planuje zwiększyć miesięczną produkcję dreamlinerów w 2019 r. Mocno w górę poszła też wycena United Technologies.
W czwartek mocno zyskiwały też walory Lattice Semiconductors. Prezydent USA Donald Trump zablokował przejęcie producenta chipów przez chińską spółkę, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego.
Przed przyszłotygodniowym posiedzeniem amerykańskiej Rezerwy Federalnej uwaga rynku skupiona jest na sytuacji inflacyjnej w USA.
Po raz pierwszy od pięciu miesięcy wskazania CPI wyprzedziły oczekiwania rynku. Ceny konsumpcyjne w USA w VIII wzrosły o 0,4 proc. w ujęciu mdm, a rdr wzrosły o 1,9 proc.
Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności wyniosła 0,2 proc. mdm i 1,7 proc. rdr.
Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wzrośnie o 0,3 proc. mdm, a rdr wzrośnie o 1,8 proc. W ujęciu bazowym oczekiwano 0,2 proc. mdm i 1,6 proc. rdr.
Za część zwyżki wskaźnika odpowiada najmocniejszy od stycznia wzrost cen energii (2,8 proc. mdm, głównie benzyna) po przejściu nad USA huraganów na przełomie sierpnia i września. Oczekuje się, że w końcówce roku dynamikę cen w USA wspierać będą właśnie "efekty huraganowe".
Jeżeli efekty te okażą się wystarczająco mocne, mogą stanowić dla amerykańskiej Rezerwy Federalnej argument za podwyżką stóp procentowych w grudniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.