Złoty osłabia się we wtorek po informacji o przejściu przez KE do drugiego etapu procedury wobec Polski w sprawie sądów. W dalszej części dnia kurs złotego może zależeć od tego, czy agencja S&P zdecyduje się podnieść prognozy dla Polski. W przypadku eurozłotego 4,25 w dalszym ciągu można uznać za poziom krótkoterminowej równowagi - powiedział analityk Banku Millennium.
RYNEK WALUTOWY
- Dzisiejsza sesja jest dość ciekawa i sporo będzie zależeć od jej zakończenia. Przed nami jeszcze konferencja agencji S&P, która w naszej ocenie może przynieść rewizję w górę prognoz dotyczących Polski, a tym samym stworzyć niewielkie ciśnienie na zmianę choćby perspektywy ratingu w przyszłym miesiącu, kiedy S&P dokona przeglądu naszego ratingu - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.
Konferencja S&P rozpoczęła się o godz. 16.00.
We wtorek po południu złoty osłabia się po informacji o tym, że KE przeszła do drugiego etapu procedury wobec Polski w sprawie sądów. Eurozłoty wzrósł do najwyższego poziomu od sierpnia. Przed godz. 16.00 eurozłoty jest kwotowany na 4,2625.
- Nie sprzyja nam to, co słyszymy od wczoraj z ust przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej, ale to w mniejszym stopniu. Dziś nakładają się na to jeszcze ostrzeżenia Komisji Europejskiej - powiedział Sutowicz.
- Poziom 4,25 w dalszym ciągu uznajemy za poziom krótkoterminowej równowagi. Natomiast dopuszczamy możliwe odchylenia, głównie w kierunku wyższego EUR/PLN - dodał.
W wtorek kurs GBP/PLN wzrósł po danych o inflacji CPI w Wielkiej Brytanii.
- Kurs rośnie dziś o ponad 7 groszy, wczoraj wzrósł o dwa, więc tak naprawdę w szybkim tempie wróciliśmy na miesięczne maksimum - powiedział Sutowicz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.