Na rynkach w zachodniej Europie uspokojenie, a byki znów dominują. Widać dobre nastroje po wzrostach indeksów w USA w poniedziałek (11 kwietnia) do rekordowych poziomów. Huragan Irma, który już jest tropikalną depresją, wyrządził mniejsze szkody niż się spodziewano, a sankcje nałożone na Koreę Północną przez Radę Bezpieczeństwa ONZ okazały się nie tak surowe jak oceniano - informują maklerzy.
"Rynki to obraz spokoju, a byki znów dominują" - pisze w nocie dla klientów Chris Weston, główny strateg rynku w IG Markets.
Giełdy w Nowym Jorku rozpoczęły pozytywnie nowy tydzień - od mocnych wzrostów, a wskaźnik S&P 500 zakończył sesję z nowym historycznym rekordem. Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 1,19 proc. do 22.057,37 pkt. S&P 500 zwyżkował o 1,08 proc. do 2.488,11 pkt. Nasdaq Comp. zyskał 1,13 proc. i wyniósł 6.432,26 pkt.
Tymczasem huragan Irma, który zaatakował w niedzielę po południu południowo-zachodnie wybrzeże Florydy, osłabł i we wtorek przekształcił się w tropikalną depresję.
Według amerykańskich mediów na Florydzie żywioł spowodował śmierć co najmniej sześciu osób i ogromne zniszczenia, ale nie aż takie, jakich się spodziewano przed nadejściem huraganu.
- Inwestorzy przyjęli z ulgą fakt, że huragan Irma nie wyrządził takich szkód na Florydzie, jak wcześniej Harvey w Teksasie - mówi Kathy Lien, szefowa strategii forex w BK Asset Management.
Na rynkach wygasają też niepokoje związane z Koreą Północną - Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła jednomyślnie w poniedziałek rezolucję o nałożeniu dodatkowych sankcji na ten kraj, ale pod głosowanie poddana została jednak złagodzona wersja, by uzyskać poparcie Rosji i Chin.
Projekt rezolucji przygotowały USA w reakcji na ostatnią próbę nuklearną przeprowadzoną przez Koreę Północną.
- W tym roku już kilkakrotnie przerabialiśmy ten scenariusz: Korea Północna eskaluje napięcie, bardzo szybko rynki na świecie stają się z tego powodu nerwowe, ale potem następuje uspokojenie i inwestorzy skupiają się przede wszystkim na wynikach finansowych firm, wzroście gospodarczym i stopach procentowych najważniejszych banków centralnych - mówi Shane Oliver, ekonomista AMP Capital Investors Ltd.
Bankierzy z Fed mają jednak kilkudniowy okres "blackoutu" i zakaz wypowiadania się oficjalnie o amerykańskiej polityce pieniężnej przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej, które zaplanowano na 19-20 września.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.