Innowacyjność jest najważniejsza w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju; celem jest to, żeby mieszkańcom naszego kraju żyło się lepiej, żeby mieli wyższy standard i jakość życia - uważa wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.
W piątek (8 września) w Stalowej Woli uczestniczył on w konferencji naukowej "COP. W kierunku innowacyjnej gospodarki w Polsce". Konferencja rozpoczęła trzydniowe, ogólnopolskie obchody 80. rocznicy powstania Centralnego Okręgu Przemysłowego.
- Musimy przestawić naszą gospodarkę na nowe tory; na takie żeby gospodarka była konkurencyjna, ale nie to jest celem. Celem jest to, żeby mieszkańcom naszego kraju żyło się lepiej i żeby mieli wyższy standard i jakość życia. Ta strategia ma być strategią dla ludzi - mówił Kwieciński.
Przypomniał, że innowacyjność gospodarki określa najczęściej stosunek wydatków na badania i rozwój do produktu krajowego brutto.
- W Polsce jest to około 1 proc.; średnia w krajach Unii Europejskiej to jest 2 proc. Naszym celem jest osiągniecie 3 proc. lub nawet powyżej - zaznaczył Kwieciński.
Jego zdaniem, zmianie ulec powinna także struktura wydatków na innowacyjność. "Jeszcze parę lat temu 3/4 wydatków było ponoszone przez sektor publiczny, czyli z budżetu. Obecnie już prawie połowę tych wydatków ponosi sektor prywatny, a docelowa struktura to powinno być 2/3 lub 3/4 stamtąd" - zauważył Kwieciński.
Jednym z ważnych elementów wspierania innowacyjności jest finasowanie badań, a potem ich komercjalizacja. W ocenie Kwiecińskiego, w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju znajduje rozwiązanie tego problemu. Jedną z instytucji wspierających innowacyjność jest Polski Fundusz Rozwoju.
- Mam nadzieję, że za 10 lat Polska będzie postrzegana jako prężny, dynamiczny kraj młodych firm opartych o nowe technologie - mówił wiceminister rozwoju.
Kwieciński zauważył, że COP oparty był na przemyśle ciężkim i obronnym, "które są uważane za najbardziej innowacyjne na świecie". Jako przykład podał gospodarki Stanów Zjednoczonych i Izraela.
- W tych gospodarkach sektor obronny ma bardzo duże znaczenie. On produkuje innowacje nie tylko dla sektora obronnego. One później znajdują zastosowanie także gdzie indziej - zaznaczył wiceminister.
- Stalowa Wola była wtedy synonimem COP. Chciałbym, żeby była też synonimem naszego planu - dodał.
W konferencji naukowej obok historyków i ekonomistów uczestniczą także przedstawiciele przemysłu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.