Dobiegła końca modernizacja dolnego odcinka kolei linowej na Skrzyczne w Szczyrku. Grzegorz Kotowicz, dyrektor szczyrkowskiego Centralnego Ośrodka Sportu, właściciela wyciągu podał, że pierwsi turyści wyjadą na górę jeszcze w pierwszej połowie września.
- Prace się skończyły i teraz trwają odbiory. Chcielibyśmy otworzyć kolej dla turystów już w sobotę 9 września - powiedział.
Kolej linowa na Skrzyczne składa się z dwóch odcinków: dolnego, liczącego 1,6 km, ze Szczyrku do Jaworzyny, a także górnego, o długości blisko 1,2 km, z Jaworzyny na szczyt.
Przebudowa dolnej części dopełniała inwestycję zapoczątkowaną kilka lat temu. Pod koniec 2013 r. oddano do użytku część górną. Koszt jej modernizacji wyniósł ok. 20 mln zł. Wówczas zabrakło funduszy na dolną część. COS dzięki wsparciu ministerstwa sportu zgromadził fundusze i jesienią ub.r. rozpoczął przebudowę dolnego odcinka. Inwestycję zrealizowała włoska firma Leitner.
Pierwsze prace ziemne zostały wykonane jeszcze przed zimą. Powstały m.in. wykopy na fundamenty pod garaż dla kanap oraz pod słupy wyciągowe. Wyciąg w tym czasie funkcjonował, wywożąc narciarzy korzystających z tras na Skrzycznem.
Wiosną ruszyła zasadnicza część inwestycji, której koszt wyniósł ok. 27 mln zł netto. Zdemontowana została dotychczasowa kolej i w jej miejsce zainstalowana nowa. Pojawiły się m.in. nowe, szaro-żółte czteroosobowe kanapy z kapsułami zabezpieczającymi przed wiatrem. Czas przejazdu dolnym odcinkiem skrócił się z 16 minut do 5 minut i 15 sekund.
Po przebudowie obie części mają identyczną przepustowość - 2,4 tys. osób na godzinę.
Kolej linowa na Skrzyczne, najwyższe wzniesienie Beskidu Śląskiego, powstała pod koniec lat 50. ub. wieku i została zmodernizowana na początku lat 90. Góra ta jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów i narciarzy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Oczywiście to bardzo dobra wiadomość ! Nie rozumiem tylko jednego ... jesli czas przejazdu dolnym odcinkiem zmniejszył się 3 krotnie i przybyło chyba miejsc siedzacych na kazdej kanapie (sa teraz 3 ) to jakim cudem przpustowość na godzine jest taka sama jak przed remontem ? Czyzby zainstalowano mniejszą liczbę kanap niż było krzesełek przed remontem ?