Pracownicy działającej od ponad 130 lat Huty Szkła Zawiercie oraz przedstawiciele Partii Razem protestowali w środę w Zawierciu (Śląskie) w obronie zakładu i pracowników, którzy od wielu miesięcy nie otrzymują wynagrodzenia.
- Sytuacja pracowników jest bardzo trudna. Od miesięcy nie dostają wynagrodzenia, zmusza się ich do odbierania pensji w produkowanym przez hutę szkle. W związku z brakiem płatności dostawca odciął dostawy prądu i produkcja odbywa się obecnie z użyciem agregatów prądotwórczych - powiedział PAP Łukasz Wolny z Partii Razem.
- Zgromadziliśmy się przed Urzędem Miasta, bo w tym czasie miała tam trwać sesja Rady Miasta. Trwała jednak zaledwie 45 minut. Kiedy przemaszerowaliśmy pod zakład minął nas wyjeżdżający z niego syndyk - relacjonował.
Partia Razem proponuje, żeby hutę, którą swego czasu zaliczono do Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, przejął samorząd regionu i utworzył w niej instytucję kultury, zachowując jednocześnie produkcję, na którą - jak zapewniał Wolny - jest zbyt. "Planujemy dopracować tę propozycję w ciągu najbliższych tygodni, w porozumieniu z pracownikami, związkami zawodowymi i prawnikami, by wystąpić z formalnym wnioskiem do władz województwa" - poinformował Łukasz Wolny.
Wyroby huty znajdowały klientów nie tylko w Polsce, ale i za granicą, począwszy od Europy, poprzez Azję, obydwie Ameryki, Afrykę, po Australię. W 1998 r. huta została przekształcona w spółkę akcyjną, która kontynuowała tradycję produkcji szkła i kryształów w Zawierciu. Po okresie upadłości, w 2009 r. huta została kupiona przez nowych inwestorów, obecnie jest znów w stanie upadłości.
Do chwili nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z przedstawicielami zakładu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.