Trzeci co do wielkości dostawca energii elektrycznej w Polsce przedstawił w tym tygodniu wyniki finansowe za pierwszą połowę 2017 r. Grupa Energa zwiększyła przychody, zysk i liczbę klientów, choć na giełdzie jej akcje notują ostatnio spore wahania.
Po I półroczu Grupa Energa odnotowała wzrost zysku netto o 34 proc., a także wyższe przychody i poziom EBITDA (czyli zysku operacyjnego przed odsetkami, opodatkowaniem i amortyzacją). Tradycyjnie motorem rozwoju Grupy był segment dystrybucji, który wypracował EBITDA w wysokości 930 mln zł (10 mln zł więcej niż rok wcześniej), mimo negatywnego wpływu niższej taryfy dystrybucyjnej i wyższych kosztów utrzymania. Pozytywny wpływ na wynik segmentu, zwłaszcza w II kwartale, miała też wyższa marża na dystrybucji będąca efektem korzystnej struktury sprzedaży. Dystrybucja jest niezmiennie kluczowa dla wyniku całej Grupy – w pierwszej połowie roku odpowiadała za 81 proc. jej EBITDA.
W pierwszej połowie roku Energa osiągnęła blisko 5,2 mld zł przychodów - o 5 proc. więcej niż rok wcześniej i wypracowała zysk netto w wysokości 488 mln zł - o 34 proc. wyższy od oczyszczonego z odpisów wyniku roku ubiegłego. EBITDA wyniosła 1 143 mln zł i była wyższa o 53 mln zł.
Sukces w trudnym otoczeniu
- Pierwsze półrocze należy uznać zdecydowanie za udane. Grupa rozwija się we właściwym tempie, zgodnie z przyjętą strategią. Mimo trudnego otoczenia zewnętrznego, mamy wyraźnie lepsze wyniki niż rok temu. Bezpieczeństwo energetyczne i szansę na zwiększenie przychodów widzimy nie tylko w nowych źródłach konwencjonalnych, ale także w lepszym bilansowaniu produkcji OZE. Dlatego jesteśmy liderami magazynowania energii i usług DSR (Demand Side Response). Drugie półrocze rozpoczęliśmy z solidnym buforem finansowym, także dlatego, że skutecznie wydeptujemy własną ścieżkę rozwoju w silnie wpływającym na nas otoczeniu regulacyjnym i administracyjnym – twierdzi Daniel Obajtek, prezes zarządu Energa SA.
Wyniki lepsze od spodziewanych osiągnął segment sprzedaży. Rozwijając nowe produkty uzyskał w pierwszym półroczu niemal 40 tys. nowych klientów - prawie cztery razy więcej, niż utracił na rzecz innych sprzedawców. Dzięki temu liczba klientów Energa Obrót przekroczyła, po raz pierwszy w historii, 3 mln. W gronie pozyskanych partnerów biznesowych znalazł się m.in. PKP Intercity. Nie jest to jednak jedyny sukces w branży kolejowej. Dzień po ogłoszeniu danych finansowych Grupa poinformowała o wygraniu przez Energa Obrót, trzeci raz z rzędu, przetargu na dostawy energii elektrycznej dla PKP Polskich Linii Kolejowych SA. Był to jeden z największych konkursów ogłoszonych do tej pory w Polsce, o wartości 160 mln zł, opiewający na blisko 600 GWh. Dotyczył ponad szesnastu tysięcy punktów poboru energii elektrycznej na terenie całego kraju, o które Energa rywalizowała z PGE i Eneą.
Wzrosła produkcja energii
Korzystnym wynikiem za I półrocze może pochwalić się również segment wytwarzania. W I półroczu wypracował EBITDA na poziomie 177 mln zł, czyli 9 mln zł więcej niż rok wcześniej. Segment wytworzył o ponad 14 proc. energii więcej niż rok temu, do czego przyczyniło się m.in. zakończenie modernizacji bloku energetycznego nr 1 w Elektrowni Ostrołęka B, oznaczające wyższą efektywność produkcji. Finalnie Grupa wytworzyła blisko 2,1 TWh energii elektrycznej, w tym ponad 1277 GWh energii z węgla (rok wcześniej 1158 Gwh).
Prezes Daniel Obajtek zadeklarował w tym celu dalszą współpracę z Polską Grupą Górniczą, której akcjonariuszem od maja 2016 r. jest Grupa Energa, za pośrednictwem swojej spółki Energa Kogeneracja. Członkowie zarządu ujawnili, że odbywają regularne spotkania z przedstawicielami spółki wydobywczej i wyrazili zadowolenie z dotychczasowej współpracy biznesowej z PGG.
Kluczowe znaczenie dla dalszego rozwijania przez Energę energetyki konwencjonalnej i wykorzystywania węgla odgrywa jedna z sztandarowych inwestycji Grupy – budowa nowoczesnego bloku Ostrołęka C o mocy 1000 MW. Ma on powstać do 2025 r., a prace nad nią są już zaawansowane.
– Zgodnie z planem, wykonawca inwestycji powinien zostać wyłoniony w pierwszym kwartale przyszłego roku – powiedział prezes Daniel Obajtek. W grudniu 2016 r. Energa i PGG podpisały umowę o dostawach do przyszłego bloku 2 mln t węgla rocznie. Umowa opiewa na 10 lat i ma wejść w życie po zamknięciu finansowania i wydaniu polecenia rozpoczęcia prac generalnemu wykonawcy.
Nie jest to jedyne przedsięwzięcie zwiększające potencjał Elektrowni Ostrołęka. W tym roku Energa rozpoczęła budowę innowacyjnego jazu na Narwi, który zabezpieczy produkcję przed skutkami ewentualnych sytuacji kryzysowych spowodowanych np. niskimi stanami rzeki. Zapewni to poziom wody odpowiedni do chłodzenia bloków, bez względu na panujące warunki atmosferyczne.
Energa stawia na mix
Zgodnie z przyjętą strategią, oprócz energetyki konwencjonalnej Energa zamierza także rozwijać wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych. Już dziś dysponuje największym udziałem OZE w swoim wolumenie produkcji spośród wszystkich polskich grup energetycznych (ponad 40 proc.). Tylko w 2017 r. przyłączyła do sieci blisko 12 MW nowych źródeł OZE. Grupa posiada 47 elektrowni wodnych, 5 farm wiatrowych i 2 farmy fotowoltaiczne. W lipcu 9 zgłoszonych przez nią elektrowni wodnych wygrało aukcję dla OZE organizowaną przez Urząd Regulacji Energetyki. Była to największa liczba zwycięskich obiektów wystawionych przez jedną firmę.
Grupa dysponuje również pierwszą w Polsce wirtualną elektrownią wyposażoną w magazyn energii (instalacja w okolicy Pucka), a w pierwszej połowie roku rozpoczęła wspólnie z Hitachi i PSE budowę największego w Polsce hybrydowego bateryjnego magazynu energii na swojej farmie wiatrowej Bystra, koło Gdańska. Będzie mu towarzyszyć wdrożenie prototypowego systemu poprawiającego bezpieczeństwo pracy sieci elektroenergetycznych. Równolegle Energa testuje w Gdyni inteligentne zarządzanie siecią w projekcie UPGRID. Firma zamontowała m.in. 55 prototypów monitorowania i kontroli sieci, którymi prąd dostarczany jest do mieszkań 14 700 odbiorców.
Akcje w górę i w dół
Na dobre wyniki finansowe i obiecujące perspektywy rozwojowe giełda zareagowała jednak w tym tygodniu niejednoznacznie. Po opublikowaniu danych za I półrocze kurs akcji Energa SA spadł o 7,5 proc. Zdaniem ekspertów, do spadku mogły przyczynić się spekulacje w mediach o możliwym zawetowaniu przez prezydenta tzw. małej nowelizacji ustawy o OZE. Zakłada ona rezygnację z dotychczasowej wysokości tzw. opłaty zastępczej (płaconej przez producentów energii w przypadku uzyskania i przedstawienia do umorzenia mniejszej liczby świadectw pochodzenia) i powiązanie jej z rynkowymi cenami certyfikatów: zielonych lub błękitnych – w przypadku produkcji wyłącznie energii z biogazu rolniczego. W piątek akcje firmy zaczęły jednak odrabiać straty, a ich kurs wzrósł ponownie o 3 procent.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wszyscy się bogacą na węglu tylko nie kopalnie.