Do szkół branżowych (dawnych zawodowych) i techników nie zgłosiło się zbyt wielu chętnych, chcących związać swą przyszłość z górniczym fachem. Ci, którzy zawód ten wybrali, mogą jednak liczyć na gwarancje zatrudnienia.
Powiatowy Zespół Szkół w Bieruniu, jeszcze do niedawna największa w kraju szkoła kształcąca w kierunkach górniczych, nie otworzy w nadchodzącym roku szkolnym 2017/2018 oddziałów dla przyszłych górników.
- Nie zdecydowaliśmy się na taki krok. Może w przyszłości otworzymy klasy górnicze, ale wszystko zależy i tak od Polskiej Grupy Górniczej. Szkoła nie posiada własnych warsztatów. Korzysta z tych, które działają przy ruchu Piast. Jeśli PGG zawrze porozumienie z powiatem i będziemy mogli korzystać z tych warsztatów, to zastanowimy się nad ofertą dla chętnych, którzy chcieliby zdobyć zawód górnika - podkreśla Teresa Horst, dyrektor PZS w Bieruniu.
Zespół Szkół Technicznych w Rybniku nie przerwał kształcenia górników. Od września zaczną uczyć się w klasach mieszanych. Program nauczania elektryków i elektroników jest tak skonstruowany, że będą oni mogli w przyszłości podjąć pracę na dole. Gwarancji pracy jednak nie otrzymają.
- Dostaną je za to ci uczniowie, którzy wybrali zawód technika górnictwa podziemnego - zwraca uwagę Piotr Tokarz, wicedyrektor rybnickiego ZST.
Na 40 pierwszoklasistów tylko 10 postanowiło związać swoje zawodowe życie z kopalnią.
W Zespole Szkół Ogólnokształcących w Pawłowicach postanowiono zerwać z tradycją kształcenia górniczej kadry. Za to kierownictwo Zespołu Szkół nr 3 w Katowicach przygotowało szeroką kampanię zachęcającą do podejmowania nauki w kierunkach górniczych. Efekt?
- Raczej mizerny. Postanowiliśmy zintegrować przyszłych górników wraz z technikami elektrykami, elektronikami i ekonomistami w jednym oddziale. Jest ich zaledwie kilku. Może do końca sierpnia ktoś się jeszcze zgłosi - podkreśla Mirosław Kowalski, dyrektor ZS nr 3 w Katowicach.
W Brzeszczach również powstaną klasy mieszane. W tamtejszym Powiatowym Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących nr 6 przyszli technicy górnictwa zasiądą w szkolnych ławkach wraz z technikami-mechanikami i co najważniejsze otrzymają gwarancję zatrudnienia w kopalniach należących do spółki Tauron Wydobycie. Jest ich ok. dwudziestu.
Powiatowe Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Wodzisławiu Śląskim również postanowiło zorganizować klasy dwuzawodowe.
- Działamy w tej sprawie w porozumieniu z Polską Grupą Górniczą. 16 uczniów, którzy rozpoczną kształcenie w kierunku technik górnictwa podziemnego, otrzyma gwarancje zatrudnienia. Brakuje nam jeszcze trzech. Czekamy na nich do końca sierpnia - mówi Danuta Mielańczyk, dyrektorka szkoły.
Zdecydowanie więcej kandydatów zgłosi się z pewnością na kwalifikacyjne kursy zawodowe dla pracujących, które wodzisławska szkoła również zorganizuje od września br. Ich ukończenie daje bowiem szanse awansu zawodowego.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.