Mała zmienność na rynku walutowym i dłużnym utrzyma się do wystąpienia Janet Yellen - oceniają ekonomiści. Nie wykluczają jednak, że wypowiedź prezes Fed może nie wpłynąć znacząco na rynki. Ich zdaniem, rynek obligacji w Polsce jest na tyle mocny, że na sygnały z rynków bazowych będzie reagował w mniejszym stopniu niż dotychczas.
Mirosław Budzicki, strateg rynku długu PKO BP, zwrócił uwagę na przesadną reakcję rynku długu na wypowiedzi szefa EBC z końca czerwca, w kontekście oczekiwania na środowe wystąpienie prezes Fed - Janet Yellen.
- Należy pamiętać wypowiedź Mario Drahiego i przecenę na rynku długu po jego słowach - to pokazuje, że takie wystąpienia są ważne, ale nie sądzę, żeby w obliczu niedawnego posiedzenia Fed, na którym podniesiono stopy, Janet Yellen mogła powiedzieć coś stymulującego dla rynków - powiedział PAP Biznes strateg.
- Sugestie dotyczące trendów makroekonomicznych mogą oczywiście paść, natomiast wiążących zapowiedzi bym się nie spodziewał, tym bardziej że głównym tematem jest nie to czy, ale kiedy - we wrześniu czy w grudniu - Fed podniesie stopy po raz trzeci w tym roku. Co do kwestii tego "timingu", myślę, że sami członkowie FOMC są podzieleni co do terminu podwyżek stop- dodał Budzicki.
W środę o godz. 16.00 polskiego czasu prezes Fed przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów.
W opinii eksperta, na krajowym rynku długu wycena papierów wartościowych będzie podążać za rynkami bazowymi, ale sam kierunek kształtowania się rentowności jest trudny do przewidzenia.
- Po tak gwałtownej przecenie trudno powiedzieć, w którą stronę pójdzie rynek, tak naprawdę teraz mamy swoiste szukanie kierunku wahań. Pewny natomiast jestem tego, że będziemy zachowywać się lepiej niż rynki bazowe, tj. gdy tam będą wzrosty rentowności - u nas będą występowały wolniej, natomiast jeśli za granicą będą one spadały, to u nas ceny SPW "podskoczą" znaczniej - powiedział.
- Przed nami prawdopodobnie kontynuacja lekko wznoszącego trendu bocznego, potem możliwa korekta po tych drastycznych wzrostach rentowności z ostatnich dwóch tygodni. Moim zdaniem spread miedzy polskimi a amerykańskimi i niemieckimi papierami będzie się zawężał - podsumował Budzicki.
Rentowność niemieckiego dziesięcioletniego bunda w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrosła o około 30 pb do 0,55 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.