Innowacje zaczynają się od ludzi, a tych trzeba odpowiednio zmotywować – powiedział Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej, podczas sesji plenarnej International Mining Forum, która odbywa się w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Spółka zamierza przeznaczyć jedną ścianę wydobywczą na poligon dla naukowców. Oczekuje rozwiązań, które zoptymalizują procesy produkcyjne. Wspólnie z GIG postanowiła też rozpocząć otwarcie przewodów doktorskich 20 pracowników PGG, których celem będzie opracowanie i wdrożenie nowych efektywniejszych rozwiązać w firmie.
Inicjatywa PGG jest elementem nowego programu „Doktorat wdrożeniowy”, zapoczątkowanego przez wicepremiera Jarosława Gowina. Doktoraty wdrożeniowe mają ożywić współpracę i transfer wiedzy między środowiskiem naukowym a środowiskiem społeczno-gospodarczym. Doktorantami będą głównie pracownicy kopalń średniego szczebla - praktycy podziemnej pracy. To pierwsza taka inicjatywa w górnictwie i jedna z pierwszych w Polsce.
Tzw. doktorat wdrożeniowy to rozwiązanie zawarte w przyjętej wiosną przez Sejm nowelizacji Ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. Nowelę przygotowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. PGG będzie starać się o środki na badania i innowacje m.in. z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
- Zdajemy sobie sprawę z ograniczeń, jakie są wokół nas. To coraz bardziej wymagające normy środowiskowe, które wymuszają coraz wyższa jakość produktu. Jakość tego węgla będzie decydowała o tym, czy zrealizujemy przyjętą strategię. W pierwszym okresie Biuro Badań i Rozwoju PGG skupiło się na poszukiwaniu takich rozwiązań, które już funkcjonują na świecie, działają na skalę przemysłową i są gotowe do implementacji – powiedział Tomasz Rogala.
Jego zdaniem, tego typu projekt pozwala na wyzwolenie aktywności pracowników i włączenie ich w procesy służące wzrostowi innowacyjności firmy.
Krokiem drugim jest współpraca z instytucjami naukowymi. W porozumieniu z Głównym Instytutem Górnictwa, reprezentowanym przez naczelnego dyrektora Stanisława Pruska, Polska Grupa Górnicza wydzieli ścianę produkcyjną do badań naukowych. Ściana będzie wyposażona w przyrządy pomiarowe i nie będzie traktowana jako niezbędna do uzyskania wyniku ekonomicznego.
- Na tej ścianie nie będzie presji wydobycia; ona oczywiście będzie wydobywać węgiel, ale głównie będzie zajmowała się pomiarami; określony zostanie cel badawczy i metoda badawcza. Takiego rozwiązania nie ma dotąd w polskim górnictwie, będzie to pierwsza tego typu ściana - podkreślił prezes Rogala.
Według prof. Pruska z GIG, tego typu rozwiązanie jest bardzo innowacyjne.
- Dotąd nikt nie zdecydował się na stworzenie tego typu żywego laboratorium, gdzie w rzeczywistych warunkach będzie można prowadzić badania. To duża odwaga ze strony PGG - powiedział.
- Całe innowacje zaczynają się od ludzi, a tych należy odpowiednio zmotywować. W związku z tym PGG chce zachęcić naukowców do wprowadzania swoich prac badawczych, które tym osobom dają rozwój zawodowy, ale do firmy wnoszą gotową wartość. W ramach tego projektu wyodrębniliśmy cztery grupy badawcze: wpływ zaburzeń geologicznych na eksploatację i metody minimalizacji tych wpływów, profilaktyka zagrożeń wentylacyjnych i tąpania, efektywne drążenie wyrobisk korytarzowych i zarządzanie procesami technologicznymi w kopalniach. Zgłosiło się 20 osób, my zapewniamy określone warunki socjalne i określone warunki doprowadzenia tych prac badawczo-rozwojowych, ale powierzamy tych ludzi pod opiekę Głównego Instytutu Górnictwa. Od pana, zwracam się do profesora Stanisława Pruska, od tego, jak pan pokieruje tymi ludźmi, zależeć będzie spełnienie założonego celu, czyli wzrostu wartości spółki i optymalizacji jej działalności – powiedział prezes PGG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
No to produkcja doktorów hurtem! Czy przyszłe doktory wiedzą, że należy zdobyć wcześniej certyfikat z języka kongresowego na poziomie C1? Jeśli nie, proponuję postarać się o to już teraz.
Panie profesorze ile razy można odgrzewać kotlet?
Z całym szacunkiem dla nauki jako takiej, ale ciekawe cóż jeszcze można nowego 'odkryć' z zakresie prowadzenia i utrzymania wyrobisk zmechanizowanych ścian zawałowych, no a te 20 dysertacji doktorskich w odniesieniu do tejże ściany to chyba delikatnie mówiąc nieporozumienie. No chyba, że wreszcie ktoś z doktorantów in spe podejmie próbę określenia wpływu faz księżyca na np. urabialność calizny? A ogólnie rzecz biorąc deprecjacja stopni i tytułów naukowych w ostatnich kilkudziesięciu latach przybrała rozmiary katastrofalne.
Komuna wróciła. Będą se doktoraty robić zamiast usprawniać zarządzanie.
W jaw nagrody na poziome pgg ochlspy